Nastał czas hortensji. Lubię te dostojne krzaki. Są jak kobiety. Różne, zmienne. Jedne prezentują swoje okrągłe kształty, inne zadziwiają swoimi stożkowatymi kwiatami.
Jedne delikatne o kwiatach jak białe motyle potrzebują oparcia, pomocy aby mogły pokazać swoje piękno. Inne dają sobie same radę gdy wypudzczają sztywne gałązki.
I te ich piękne kolory, które zmieniają wraz z upływem czasu. Białe , kremowe, limonkowe, fioletowe, niebieskie... Niektóre wraz z nadchodzącą jesienią przybierają barwę różową przechodzącą w ciemne bordo.
Teraz je wszystkie podziwiam.