Witam Was w nowym roku. Na dobry początek słodkości :-).
Gwiazda z makiem będąca alternatywą dla makowca zawsze gości u mnie w okresie okołoświątecznym.
No i oczywiście nie może zabraknąć ciasteczek wypiekanych wieczorową porą przy wtórze świątecznych melodii. Tym razem do ciastek orzechowych, ze słonecznikiem i owsianych dołączyły księżyce pomarańczowe z czekoladą.
Nowy rok ale podsumowań nie będzie chociaż jakieś myśli się nasuwają gdy pamięcią sięgam wstecz. Zdrowie jako takie było. Całe szczęście nic poważnego, nowego nie przypałętało się. Dni płynęły spokojnie czasem tylko jakiś stresik mnie atakował ale to już chyba tylko z powodu, że za bardzo wszystkim się przejmuję. Wiosną zrobiłam małe zmiany w ogrodzie, dzięki czemu mniej męczyły mnie prace ogrodowe. W połowie roku znienacka chwyciłam za pędzel i pomalowałam ... nie, nie obraz chociaż ciągle jeszcze myślę, że może kiedyś do tego malowania wrócę. Pomalowałam pokój. Kilkoro gości mnie odwiedziło co bardzo mnie ucieszyło, chociaż na spotkania z niektórymi, miłymi mojemu sercu ciągle czekam. Udało mi się odpoczywać w miejscach mi znanych i lubianych. Pod koniec roku znienacka, o czym nawet nie marzyłam, odwiedziłam Wilno z Ostrą Bramą. Może w przyszłości więcej o tym napiszę :-).
W minionym roku zamieszkała z nami miła, miękka kociczka dające wszystkim domownikom wiele radości.
Jeżeli chodzi o świat blogowy to w tamtym roku minęło 10 lat mojego blogowania. W nowy rok weszłam pisząc ponad 450 post i tu przydałoby się jakoś to wszystko uczcić :-). W ciągu 10 lat 390 miłych obserwatorów postanowiło ze mną zostać na dłużej z lepszym lub gorszym rezultatem ale jednak zaglądacie do mnie ciągle zostawiając miłe słowa i popychając mnie do działania w tematyce ogrodowej, ceramicznej, hafciarskiej i scrapbookingowej...
Tu chciałam podziękować Monice, od której otrzymałam tuż przed końcem roku paczkę pełną cudowności. Monika na swoim blogu
"Monikowe Pasje" ogłosiła zabawę urodzinową, w której wygrałam niespodziankę. A już zastanawiałam się czy w tym roku zajmować się haftem ale jak tu z tego zrezygnować skoro Monika obdarowała mnie takimi wspaniałościami do haftowania.
Dziękuję jeszcze raz Moniko.
A miało nie być podsumowań :-)))
Jeszcze kilka zdjęć w świątecznej atmosferze, która sprzyja pisaniu i rozmyślaniu...
Nie robię planów na te nowe 365 dni. Marzenia ciągle mam...