Za nami 1 maja - Święto Pracy. Kiedyś w tym dniu nie obyło się bez pochodu. Dziś każdy na swój sposób spędza ten dzień. Pogoda dopisała i ja świętowałam w ogrodzie ... pracując. Dla ogrodnika dzień wolny plus ładna pogoda to duet doskonały. Tak właśnie było.
Tuje, trzmieliny, lawendy, hortensje przycięte, w skrzynkach posadzone pelargonie a w ziemi georginie. Zioła znalazły swoje miejsce na grządce ... Podczas całego tego rozgardiaszu jakiemu się poddałam miałam chwile zachwytu tym co teraz dzieje się w ogrodzie.
Cały czas kwitną wrzośce, które są tłem dla innych moich ulubionych wiosennych kwiatów: szafirków, hiacyntów, cesarskich koron, pierwiosnków i tulipanów.
Na hortensjach pojawiają się pierwsze listki...
... a z ziemi nieśmiało wychodzą kiełki host.
Zaczynają kwitnąć wiśnie ale ja czekam na moment gdy kwieciem obsypie się jabłoń.
Maj jest moim najpiękniejszym miesiącem. Cieszmy się nim.
Pozdrawiam majowo :-).