Witam po długiej przerwie spowodowanej poważnymi chorobami moich bliskich.
Dziękuję za miłe przyjęcie mojej opowieści o wyjeździe na Półwysep Iberyjski. Dzisiaj opowiem Wam o stolicy Hiszpanii Madrycie. Jest to jedno z największych miast w Europie. Zabytki, piękna architektura i atrakcje przyciągają wielu turystów.
Pałac królewski to rezydencja króla ale nie jest zamieszkana przez rodzinę królewską. Wykorzystywana jest podczas oficjalnych uroczystości odbywających się w stolicy. Ta piękna barokowa budowla powstała w XVIII wieku.
Pałac można podziwiać ze schodów prowadzących do Katedry Matki Boskiej Almudena. Katedra była budowana ponad 100 lat i poświęcona w 1993 roku przez Jana Pawła II ale prace wykończeniowe trwały do 2004 roku.
Wnętrze katedry jest urządzone w stylu neogotyckim.
W katedrze znajduje się figurka Najświętszej Marii Panny, której oryginał, według uczonych badających żywoty świętych, został przyniesiony do Madrytu z Ziemi Świętej w 38 roku przez samego św. Jakuba lub jednego z jego uczniów. Niestety oryginalna figurka zaginęła a obecna została wyrzeźbiona w XVI wieku.
Madryt jak wspomniałam to ogromne miasto i niestety przy tak napiętym programie zwiedzania dane mi było zobaczyć tylko namiastkę tego co miasto ma do zaoferowania.
Zawsze lubię wędrówki mniej oficjalnymi uliczkami miasta. Mają one swój niepowtarzalny urok. Podobnie było i tym razem.
Przy jednej z takich wąskich uliczek mieści się najstarsza czekoladziarnia w Madrycie - Chocolateria de San Gines. Całodobowa cukiernia od 1894 roku zaprasza na churros z czekoladą czyli rodzaj ciastek z ciasta parzonego podawanych zawsze z gorącą czekoladą.
Nazwy ulic i placów w Madrycie są umieszczone na ceramicznych płytkach.
Wąskie uliczki stolicy Hiszpanii zaprowadziły nas na jeden z najbardziej znanych placów w Madrycie - Plaza Mayor.
Plac był świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Tu odbywały się koronacje królów, celebrowano uroczystości, ogłaszano ważne informacje, . Tu wystawiano sztuki teatralne, odbywały się corridy i wykonywano egzekucje.
Innym ważnym placem w Madrycie jest Puerta del Sol. Na placu znajduje się pomnik Karola III na koniu, statua niedźwiedzia wdrapującego się na drzewo truskawkowe - symbol Madrytu, kilometr zero czyli punkt uważany za centrum Madrytu i Hiszpanii, zegar wybijający północ w Sylwestra i oznajmiający nadejście Nowego Roku czego świadkami są tłumy mieszkańców miasta.
Madryt widziany przeze mnie to nie tylko place i wąskie uliczki ale również wspaniałe, reprezentacyjne ulice i jedną z nich było mi dane przespacerować się. Idąc Gran Via można się poczuć jakby się było w Nowym Jorku.
Mnóstwo tu sklepów, kin, teatrów, restauracyjek, hoteli. Jeden z hoteli należy do Cristiano Ronaldo.
Jeszcze kilka migawek z Madrytu i czas ruszać dalej w podróż po Hiszpanii i dalej do Porugalii ale to już w dalszych postach.
Dziękuję za każde pozostawione słowo mimo że tak mnie teraz mało. Postaram się poprawić :-).
W Madrycie nigdy nie byłam , więc dzięki za super wirtualną wycieczkę. Fajną miałaś pogodę na zwiedzanie !!! Mam nadzieję że zdrowotnie już jest OK u Was i wszyscy zdrowi o ile w tym wieku można mówić o zdrowiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia, super relacja. Dużo zdrowia. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą wycieczkę po Madrycie. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o zabytkach i mieście.
OdpowiedzUsuńCudowna wycieczka, dziękuję za wspaniałą fotorelację. Życzę Tobie i Twoim bliskim dużo zdrowia, spokoju i wszelkiego dobra.
OdpowiedzUsuńAch cieszę się, że odbyłaś taką wycieczkę. Tyle ciekawych budowli i klimat fajny. Ciekawy post, relaksujący. Rozumiem całkowicie, życzę, by bliscy czuli się lepiej, dla wszystkich sił ogrom. U nas też dużo jeżdżenia po szpitalach, dziś też jedziemy z wielkim stresem i modlitwami, by wyniki były dobre. Napisałaś post pomimo stresów, pomimo tak dużej dawki emocji jesteś tu z nami, to wielka siła. Z całego serca Cię przytulam i cieszę się, że jesteś!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńUliczki są rzeczywiście przeurocze. Miło nimi spacerować i chłonąć atmosferę miasta.
Czekam na dalszą relację.
Pozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu, Alicjo.
W Hiszpani byłam już parę razy, ale ani razu nie dotarłam do Madrytu. Bardzo kusi mnie to miasto!
OdpowiedzUsuńCudownie! Nigdy nie byłam ani w Madrycie ani w Hiszpanii a bardzo chciałabym odwiedzić... Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie 🙂
OdpowiedzUsuńOch, cudowne widoki! Nigdy nie byłam w Hiszpanii, ale oglądając Twoje zdjęcia chciałabym to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super że udało ci się wyjechać i wypocząć a zarazem pozwiedzać 😀 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka. Życzę wszystkim zdrowia.
OdpowiedzUsuńAch, ale te tabliczki z nazwami ulic są cudowne! Wnoszę, aby w polskich miastach też takie montować, od razu okolica stałaby się piękniejsza. Dla mnie takie śródziemnomorskie klimaty, czy to iberyjskie, czy to włoskie, są miodem na moje oczy, więc fotorelację pochłonąłem z czystą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Wspaniała podróż :) cudownie, że mogłaś odwiedzić Madryt!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich!
Piękna wycieczka, super widoki, Madryt jest piękny😍💓
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Ciebie i rodziny.