Pozdrawiam i oddaję się dalej we władanie marzeniom.
sobota, 1 czerwca 2013
Alicja - ta mała dziewczynka
Zrobiłam sobie Dzień Dziecka. Każda okazja jest dobra żeby poleniuchować. Objadam sie piankami i żelkami. Lubię sobie czasem pożuć jak dziecko. Żeby się nie zatracić w lenistwie można poczytać.
Dla Alicji, która czasem zatraca się w marzeniach, myślach najlepszą książką od lat jest "Alicja w Krainie Czarów".
Coś jest w tej małej dziewczynce , która zawładnęła moim sercem. Ale jak mogło być inaczej przecież też jestem Alicją i jest coś we mnie z małej dziewczynki ukryte gdzieś bardzo głęboko.
Czytam , przeglądam , podziwiam. Kolejna książka z mojej kolekcji książek o tym tytule. Tym razem to prezent na niedawne moje urodziny. Piękne wydanie szczególnie te ilustracje każą mi ciągle do niej zaglądać.
Jak dobrze wrócić czasami do dziecięcych lektur...musze też koniecznie to zrobić!
OdpowiedzUsuńCzasem fajnie tak się oderwać od codzienności:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że miło spędziłaś Dzień dziecka. I tak trzymaj. Od czasu do czasu możemy tak się poczuć i przez chwilę być wolnym od trosk i kłopotów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ilustracje-dla mnie najważniejsze!Nie wiem dlaczego,ale nie potrafię polubić tej książki,muszę pomyśleć...
OdpowiedzUsuńAlicjo, nie wiem kim jesteś ,ale ogród kochasz jak ja - może lepiej się poznamy?
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie na początku :-)
Alicja Alicji nie równa a tu wydanie przepiękne :) pozdrawiam i częstuję się muffiną z poprzedniego posta :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie piękne wydanie:)
OdpowiedzUsuńJa nie zapuszczam się aż tak głęboko we wspomnieniach...
Serdecznośći ślę, Miła Osóbko:))
To jedna z moich ulubionych bajek, na pewno będę czytać mojej Karolince :-) Polecam film Tima Burtona, jeśli lubisz jego klimaty :-)) Pozdrawiam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia tych marzeń Alicjo:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki z pięknymi ilustracjami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam te wszystkie książeczki z obrazkami, niesamowicie działały na wyobraźnię. Miło teraz wrócić do tych wspomnień :)
OdpowiedzUsuńświetny Dzień Dziecka!
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie
pozdrawiam
MZ
Kiedy byłam małym dzieckiem czesto czytałam a właściwie wsłuchiwałam się w opowieści Alicji..tam było magicznie, zwłaszcza, za zamkniętymi drzwiami..Dzisiaj czesto wracam..po to aby powspominać...dziękuję, że dzięki Tobie było to możliwe i serdecznie dziękuję za komentarz na moim blogu.Zapraszam częściej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Alicję..." - trzeba się dobrze wczytać, żeby wyłuskać prawdziwy sens.
OdpowiedzUsuńCzytaj i przenoś sie do innej krainy! :)) Chociaż na chwilę
Pozdrawiam
Czytałam Alicję sto lat temu...Po przeczytaniu Twoich słów zatęskniłam za nią, za marzeniami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Pięknie wydana książka.Wcale się nie dziwię,że lubisz akurat tę książkę:)
OdpowiedzUsuńWitaj Alicjo! w swojej krainie czarów, Twój blog ma dla mnie taki charakter sentymentalny i spokojny, jest mi tu dobrze i przytulnie, taką tworzysz atmosferę.Dziekuję za odwiedziny u mnie i pochwałę konewki. Nadruki na poduszki kupiłam u Baszki ze stragannasłowianskiej.blogspot.com. Jeszczę myslę troche poszyć w wolnym czasie, a tymczasem ślę pozdrowienia. Beata
OdpowiedzUsuńAlicja- uważam, że to dobrze jak człowiek ma jakieś marzenia - życie wtedy nabiera odpowiednich barw :))
OdpowiedzUsuńAlicja...pięknie ilustrowane wydanie posiadasz:)
OdpowiedzUsuń