Czasami nasze pasję odchodzą gdzieś na bok ustępując miejsca innym zainteresowaniom. Tak było w tym przypadku. Kiedyś, gdy komputer był w sferze marzeń a o blogowaniu nawet nie myślałam w wolnych chwilach malowałam. Umiejętności i zapał do tej dziedziny sztuki wyniosłam ze szkoły artystycznej, którą kończyłam. Powstawały obrazy olejne i akwarele, które zdobią ściany nie tylko mojego domu. Potem poznałam nowe techniki. Dekupaż, transfer na tkaninie, scrapbooking, ceramika pochłonęły mnie całkowicie. Czas się jakoś skurczył i farby poszły w odstawkę.
Śmieję się że kilka dni temu wróciła do mnie wena :-). Mój dawno zaczęty obraz, nie powiem bo aż wstyd, ile czasu musiał czekać na skończenie. Wyjęłam farby olejne, pędzle i znowu przypomniałam sobie wspaniały zapach werniksu, oleju lnianego...
Wreszcie skończyłam go...
Tu kilka detali...
Jeszcze nieoprawiony bo czekam aż całkiem wyschnie tak się prezentuje w dziennym świetle.
Pozdrawiam i jak zawsze bardzo dziękuję za miłe słowa które zostawiacie w komentarzach :-).
Piękna pasja. Można na światło dzienne wydobyć, co w duszy gra.
OdpowiedzUsuńO kurcze, kobieto wielu pasji, czemuż zarzuciłaś malowanie,
OdpowiedzUsuńskoro tak pięknie malujesz, co ja jako beztalencie do tej dziedziny - zawsze będę podziwiać :)
O rany, ale cudny!!!! Niech ta pasja wróci na stałe!!! Uściski :)
OdpowiedzUsuńTwoja pasja to prawdziwy dar i nie zapominaj o tym bo pięknie malujesz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękny obraz , zawsze podobają mi się irysy , coś w tym jest ,ze wena zanika i znów się pojawia , gratuluję !!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i z zachwytem podglądam tych, którzy potrafią malować.
Pozdrawiam słonecznie :-)
Ach- przepiękne!!!!!
OdpowiedzUsuńMiłe są takie powroty. Masz talent malarski , obraz wyszedł piękny. Ja kiedyś dużo robiłam na drutach . Pozrzuciłam je i też myślę o powrocie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne natchnienie Cię dopadło :) super!!
OdpowiedzUsuńPrześliczny. Cudownie że wróciła wena i oby już nie odeszła.
OdpowiedzUsuńJak miło wrócić do czegoś co się kochało. Zaraz to widać. Brawo.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wena wróciła. Świetny obraz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz <3
OdpowiedzUsuńZ tymi pasjami to właśnie tak jest, często po prostu z braku czasu... nie jesteśmy w stanie robić wszystkiego. Ja farby miałam w ręku ponad 20 lat temu i nie wiem, czy kiedyś do tego uda mi się wrócić :(
Ściskam serdecznie, Agness :)
Powrót w wielkim stylu :):):) Czasami tak jest, że coś musi poczekać... szczególnie przy malowaniu i tworzeniu... mam nadzieję, że jeszcze nie raz sięgniesz po farby i pochwalisz się wynikami! Cudownie oglądać takie obrazy :) :)
OdpowiedzUsuńślicznie, uwielbiam irysy!
OdpowiedzUsuńCudowny obraz. Warto było czekać. Ja też kiedyś malowałam, ale całkowicie zaniechałam tą pasję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Piękny obraz, w dodatku z moimi ulubionymi irysami :). Mam nadzieję, że to powrót na stałe i będziesz nas raczyć swoimi obrazami systematycznie!
OdpowiedzUsuńpiękny obraz, a wiesz że ostatnio też myślałam z nostalgia o powrocie do malowania.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jaga
PRZEPIĘKNY!! Powinnaś częściej malować!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny obraz!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJaki piękny kochana!
OdpowiedzUsuńAlicjo, jesteś kobietą pełną tajemnic :). Te irysy są fantastyczne!!! Musisz robić to częściej :DDD
OdpowiedzUsuńZachwycajace sa te irysy, bardzo subtelne, zamglone, jak o poranku. bardzo mi sie podobaja. Ja tez swego czasu namalowalam irysy, olejami. Moze kiedys je pokaze, jak je oprawie, bo wisza caly czas bez ramy i nie mam jakos weny zeby pojsc do ramiarza i sprawe zakonczyc :)Pozdrawiam serdecznie An
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te kwiaty!
OdpowiedzUsuńPrześliczny obraz jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie, z nutką nostalgii😊
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się te irysy podobają. Chyba coś przegapiłam, bo nie wiedziałam że malujesz.
OdpowiedzUsuńAlicjo, dobrze, że dokończyłaś tą pracę. Piękny obraz! Nigdy nie zapomina się o swoich wczesnych pasjach, choć czasem idą w odstawkę ;)
OdpowiedzUsuń