Lubicie wieczorne trele ptaków. Ja bardzo lubię ten czas, gdy dzień kończy się po 21 i jeszcze długo potem na niebie widać łunę po zachodzącym słońcu. Właśnie tą porę ptaki upodobały sobie na dawanie wieczornych koncertów. Rano też ptaki pozwalają na przyjemny początek dnia. Mam tą przyjemność mieszkania niedaleko lasu i właśnie stamtąd, gdy rano tak o 3.30 ( czasami tak się budzę) na dworze jeszcze przyjemny chłód, zaczynają dobiegać pojedyncze śpiewy ptaków, które z czasem przybierają na sile aby w końcu zabrzmieć wielogłosowym koncertem.
Jeden z ptaszków przysiadł na ramieniu mojego kolejnego ceramicznego anioła.
Pozdrawiam wiernych zaglądaczy. Trochę smutno gdy tak ostatnio przejrzałam blogi, które obserwuję. Wiele z nich już dawno zostało porzuconych przez autorów. Większość blogów było rękodzielniczych i bardzo lubiłam popatrzeć co tam nowego powstaje. Nie wiem czy to kwestia wypalenia się jeżeli chodzi o tworzenie czy raczej większość przeniosła się na inne strony - facebook, instagram... Mam wrażenie, że ten świat blogowy chyba coraz bardziej kurczy się. Szkoda... Tym bardziej dziękuję za pozostawione słówko :-).
Też mam wrażenie że na blogach coraz nas mnie, a szkoda. Twój anioł jak zwykle piękny. Też lubię ten czas, z ostatnią kawa na tarasie gdy na niebie poświata zachodu, rechoczą żaby, ostatnie ptaki sposobią się do nocy i upał ustąpił przyjemnemu ciepłu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny ten anioł. Fakt wiele blogów wygląda jak opuszczone domy ale może znowu odżyją. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ptasie śpiewy, głównie wczesnym rankiem. Tyle się dzieje w przyrodzie... Anioł przepiękny. Bardzo kobiecy 😉 I taki nieszablonowy ♥️
OdpowiedzUsuńSzkoda blogów, których nie ma. Mnie też żal porzucić swój, choć to już nie to samo...
Piękny anioł! Też lubię ćwierkanie ptaków :) Czasem nad ranem się przebudzę to już je słyszę. A ja tam nie lubię fb i instagrama- za szybko, za krótko i mało kameralnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek, detale fantastyczne ,te guziki , ptaszek, pięknie.Masz rację, sporo osób na Fb, sporo na instagramie a niektórzy nie założyli blogów po likwidacji bloxa.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAnioł uroczy, a ptasie trele są wspaniałe, teraz rano ptaki śpiewają jak oszalałe.
OdpowiedzUsuńAle piękny ten aniołek. Przeglądam właśnie Twoje zdjęcia z moją 7-latką i nie może się nadziwić, że sama stworzyłaś takiego pięknego aniołka :) A co do ptaków to też je uwielbiamy. Uwielbiam tą porę roku, gdy ptasie koncerty umilają nam czas. W domu mamy dwie papużki, które śpiewają nam pięknie przez cały rok, nawet w najbardziej pochmurny dzień :)
OdpowiedzUsuńNIestety mieszkam w centrum miasta i nie jestem w stanie usłyszeć śpiewu ptaków :(
OdpowiedzUsuńA anioł cudny! :)
Piękny anioł, uwielbiam te Twoje anielskie prace, są jedyne w swoim rodzaju :) u mnie na drzewie przed blokiem gołąbek się wykluł 2 dni temu. Ogladałam tą parę jak wysiadywała jajko przez miesiąc z balkonu, piękna ptasia rodzinka :)
OdpowiedzUsuńTwoje anioły Alicja są coraz piękniejsze. Ten z ptaszkiem na ramieniu wzbudza mój zachwyt. Cudownie tworzysz i masz niepowtarzalny styl. Śpiew ptaków zawsze mnie pozytywnie nastraja. To takie małe, energetyczne i radosne zastrzyki - wywołują mój usmiech.
OdpowiedzUsuńJa również zauważyłam ten marazm blogowy. Tak bardzo żałuję, że wiele blogów zniknęło, bo zniknęli wspaniali ludzie, którzy je prowadzili. Widzę zastój w prowadzeniu, ale mam nadzieję, że blogowe sprawy dla wielu są ważniejsze niż te prędkie - insagramowe i facebookowe.
Sama mam konto na IG, lubię tam zaglądać, ale nie mam w zwyczaju czytać postów, tylko oglądać.
Na Instagramie na ludzi spoglądam, w blogosferze się z ludźmi spotykam.
Uściski kochana!
U nas słychać jeżyki i też bardzo,to lubię :).
OdpowiedzUsuńAniołek jest cudny :).
Myślę, że tak jak piszesz wiele osób przeniosło się na FB czy Instagram, gdzie wystarczy tylko dać "lubię, to"...
Ja jednak lubię naszą starą formę blogowania :).
Twój aniołek śliczny! Podziwiam niezmiennie Twoje zdolności :-)
OdpowiedzUsuńPiszesz, że zdarza Ci się wstawać o 3:30... A mnie zdarza się kłaść dopiero o tej porze. Taki nocny marek ze mnie ;-))
Bliskości lasu zazdroszczę, bo ja w blokowisku mieszkam... Tu rozpanoszyły się sroki i w związku z tym śpiewających ptaszków mało. A tak lubię koncerty kosów, które pamiętam z poprzednich lat!
Co do blogów, to niestety tak właśnie jest, jak piszesz. A jeszcze smutniejsze jest, gdy komentujemy bez wzajemności. Czyli zamiast dialogu - monolog ;-(
Ania z posta powyżej na rację. Często komentujemy bez żadnego odzewu.
OdpowiedzUsuńNie przeglądam Ig ani fb pod kątem rękodzieła. Brakuje w nich tzw. ducha.
Twoje aniołki są coraz bardziej zdobione i jak widać pomysłów w tym temacie Ci nie brakuje.
Śliczny, naprawdę śliczny! anioł :) urzekła mnie ta fryzura... I te guziki przy sukience... Cudowne detale :) ja też lubię tę wczesną letnią porę, i te piękne ptasie piosenki... albo te letnie wieczory, tak cudownie widne... :) lato to naprawdę przepiękna pora...
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje anioły każdy jest piękny i każdy jest inny, ten z gołąbkiem uroczy😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękna praca.... Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko. Mimo ze jestem na fb, cały czas jestem wierna blogowi
OdpowiedzUsuńPiękny anioł. Lubię świergot Jaskółek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ptasie trele z samego rana. Szczególnie kiedy jestem na wsi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny anioł. Mieszkam w mieście, ale i u mnie słychać sporo ptaków. Jerzyki, sikorki, wróble, kosy... Świat blogowy się zmienia, by dotrzeć do różnych odbiorców warto być na kilku platformach.
OdpowiedzUsuńUważam, że Twoje prace mają dusze, zawsze są przepełnione czymś wyjątkowym, co trudno opisać słowami. Cudowny Anioł, a ten ptaszek, jakby śpiewał w jej sercu, takie odniosłam wrażenie. :) Ja też mało na blogach, za co tak przepraszam. Wiele w życiu się zmieniło, to też daje sobie czas na leczenie tego, ale moim wielkim celem, jak i marzeniem jest tu z Wami być częściej, bo jednak jesteśmy rodziną, blogową, ale rodziną. Cieszę się, że do Ciebie pisze i widzę Twoje dzieła, naprawdę się cieszę. Mam nadzieję, że ta nasza rodzina będzie trwać. <3
OdpowiedzUsuńAnioł cudowny. Masz rację coraz nas niej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny ten anioł z ptaszkiem.
OdpowiedzUsuńU mnie ptaki wariują najbardziej z rana. Uwielbiam te ich trele... zawsze lubię wyjść sobie wtedy na taras z kawą i słuchać tych ptasich popisów, to piękne chwile.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Piękny aniołek . Bardzo lubię Twoje ceramiczne prace. Ja ostatnio też po przerwie wracam do bloga. Pozdrawiam wakacyjnie Alicjo 🌞🌞🌞☀️☀️☀️
OdpowiedzUsuńLubię ptasie trele, ale czasem mogłyby znać się ptaszki na zegarku i tak wcześnie się nie odzywać :P Szczególnie kogut drący się o 4 rano i 14 czasem mnie wybudza. Ale gdy znacznie mniej tych treli zimą - to robi się smutno.
OdpowiedzUsuńPiękny aniołek tematyczny :)
Buziaki
Śpiew ptaków o poranku to najpiękniejsza pobudka.
OdpowiedzUsuńI love hearing the birds sing.
OdpowiedzUsuńDelicate and beautiful angel.
Fantastic work!
bardzo ciekawy aniołek :) oj tak zanika ten świat... czasu brak i chyba fakt, że mniej się odwiedzamy, a jak nie ma odwiedzających to i mniejsza potrzeba wpisów ....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPIĘKNA!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje anioły pełne kobiecości, a ten z ptaszkiem jest również wspaniały. Ptasie trele to najpiękniejsza muzyka.
OdpowiedzUsuńŚwiat żyje w coraz większym pośpiechu, a blogowanie wymaga czasu na napisanie posta. Instagram i facebook są wygodniejsze. Ale dla mnie blogowanie jest nadal ważne. Pozdrawiam lipcowo :)
Ciekawy 😀
OdpowiedzUsuń