środa, 22 kwietnia 2015

Poduszka trochę retro

Miał powstać prezent dla koleżanki. Urodziny to świetna okazja aby obdarować miłą , delikatną osóbkę czymś własnoręcznie wykonanym. Powstała poduszka .





Dekupażowy obrazek, koronka i do tego szydełkowe kwiatki ...wszystko to otoczone lnianym tłem i prezent gotowy.






Pozdrawiam serdecznie i dziękuję , że do mnie zaglądacie :-).

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Ostatnie chwile

Świętuję ... Ostatnie promienie słońca, które jednak wróciło do nas na ten świąteczny czas, pięknie podkreślały niezwykłe chwile.
Już odszukane przez dzieci wszystkie jajeczka odpoczywają w koszyku, zajączki na parapecie zastygły w bezruchu po całodziennym kicaniu ...
Jeszcze posiedzę i nasycę się chwilą bez codziennych, szarych myśli... Nacieszę oczy dekoracjami pospiesznie przygotowanymi.
I znowu zdążyłam ... i tak z podziwu wyjść nie mogę, że ciasta upiekłam i nawet smakowały, kolejną partię jajeczek ozdobiłam ( tu moje pierwsze dekupażowe )... i kolejny raz radośnie przeżyłam święta.









Miłego odpoczynku :-).

niedziela, 5 kwietnia 2015

Już są ... święta

Już koniec nerwówki , bieganiny , stresujących myśli , zgiełku, krzątaniny ...
Świat się na chwilę zatrzymał kolejny raz czekając na cud Wielkiej Nocy ... Anioł oznajmi : " nie ma Go tu ... " i chóry anielskie zaśpiewają : Alleluja ! .
Jeszcze chwila i dźwięk bijących dzwonów obwieści że już są ... święta.





Świętujcie,
 niech Was otoczą najbliżsi i otulą ciepłymi słowami,
Niech po stole toczą się smakowite jajeczka , kicają wesołe zające i pysznią się wielkanocne baby.
Wspaniałych Świąt Wielkiej Nocy
 Alicja

  




Te gazetowo - dekupażowe jajeczka  to sama przyjemność tworzenia :-).

czwartek, 2 kwietnia 2015

Odpuszczam...

Pewnie nie zdążę - taka myśl znowu mnie prześladuje. Jak co roku najpierw powoli bo przecież mam tyle czasu wymyślam dekoracje, snuję plany na temat potraw wielkanocnych, układam listę co jest do zrobienia. Ale jakoś czas nieubłaganie biegnie i  gdy  otrząsam się z tych myśli pojawia się panika . Powinnam się już przyzwyczaić bo tak jest zawsze przed świętami. Może powinnam odpuścić i przestać panikować ?. I tak pewnie z niektórymi rzeczami zrobię. Okna umyłam, kurze wytarłam, jajeczka dekoracyjne zrobiłam, życzenia świąteczne wysłałam, nawet w ogrodzie z odskoku popracowałam... No i co ? Nie jest tak źle :-).
Bratki uśmiechają się do mnie a ja uśmiecham się do siebie.



Odpuszczę tak jak przyroda odpuściła . Nic sobie nie robi z tego, że słońce odeszło w siną dal a zamiast niego na święta będzie pewnie śnieg padał, i zaczyna rozkwitać na całego.




Mam jeszcze kilka chwil na pozbieranie się przed świętami. Dam radę i znowu będzie pięknie :-).
Przecież pozytywne myślenie jest najważniejsze.