piątek, 31 stycznia 2020

Zapierałam się i ...

Pamiętacie moją pierwszą i jak wtedy mówiłam, ostatnią  przygodę z haftem ( tu ). Psioczyłam, gadałam ale dziewczynkę haftować skończyłam. Pokażę efekt końcowy innym razem. Zapierałam się, że więcej do rąk nie wezmę żadnego haftu. Kiedy emocje opadły, nitki i igły odłożyłam głęboko do szuflady przypadkiem natknęłam się w internecie na małe jednokolorowe hafciki będące dekoracją jakiejś kartki lub zawieszki... W sklepie odkryłam kolorowe kanwy... Teraz już nie z konieczności udowadniania sobie, że potrafię ale z czystej niezobowiązującej przyjemności wzięłam do ręki igłę z nitką i zaczęłam stawiać małe krzyżyki.


Wzorek zaczerpnęłam z internetu.


Kanwa mi się podobała ale okazała się tak drobna, że musiałam haftować jedną nitką. No i chyba lepiej byłoby gdybym haftowała ciemnym kolorem.


Mimo drobnych przeszkód i świadomości, że nie jest idealny z hafcika jestem zadowolona.



Przyznam się, że nawet mi się spodobało to haftowanie małych wzorków więc jak na razie nie kończę przygody z tą nową dla mnie techniką.


Na blogu "Tam gdzie spadają Anioły" Kasia ogłosiła kolejną edycję zabawy "CHOINKA 2020". Pierwszy raz postanowiłam wziąć udział w hafciarskim wyzwaniu i zgłaszam mój haft do zabawy.



Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za dobre słowa :-).

poniedziałek, 20 stycznia 2020

Srebrne Gody

Czas szybko leci i moja kuzynka wraz z mężem obchodzili jakiś czas temu 25 rocznicę ślubu. Przygotowałam karteczkę z tej okazji.







Do kartki zrobiłam pudełko.



Kartkę wraz z pudełkiem zgłaszam na wyzwanie ogłoszone na blogu Art-Piaskownica .



Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze :-).

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Co to?

Czy ktoś zgadnie co to jest?


Nie będę trzymała Was w niepewności. Na zajęciach ceramicznych ulepiłam mydelniczkę. Szkliwo bardzo chimeryczne - czasami wychodzi pomarańczowe, czasami czerwone albo czasami w ogóle gdzieś znika - tym razem pięknie pokryło ulepiony przedmiot zostawiając jasne, jakby przetarte brzegi .










Pozdrawiam serdecznie i dziękuję że odwiedzacie mnie i zostawiacie ślady swojej obecności :-).

wtorek, 7 stycznia 2020

Chwilo trwaj

Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka czekali,
pocoście tak skrzydełkami trzepocąc
płatki śniegu rozsypali czarną nocą?


Cicho sączy się kolęda... Już i aniołowie się doczekali i Trzej Królowie znaleźli Tego kogo szukali... Ja sycę się widokiem choinki, gwiazdy rozbłyśniętej w oknie, oglądam filmy ze świętami w tle, cieszę się jak dziecko płatkami śniegu, które w  końcu sypnęły z nieba  i ciągle nie mam dość. Nie mam dość atmosfery świątecznej. Wiem że w końcu i choinka przestanie pachnieć lasem , i sięgając do puszki po orzechowe ciastka w końcu napotkam na puste, blaszane dno, i znikną z wystaw podziwiane, świąteczne dekoracje, świat znowu wróci do rutyny... Na razie o tym nie myślę i cieszę się widokiem witających mnie aniołów gdy wracam do domu z pracy.


Anioły ukleciłam sama zachwycając się podobnymi w internecie.



Nowy Rok nastał więc życzę Wam oby był lepszy od minionego i niech nad Wami zawsze czuwają anioły :-).

Dziękuję ślicznie za życzenia świąteczne i noworoczne i Justynce za karteczkę, którą  zrobiła mi wielką niespodziankę.