wtorek, 24 grudnia 2019

Śniegowe gwiazdki na Gwiazdkę

W tle sączą się nutki kolędy. Emocje opadły i te niepożądane ( zawsze pojawiają się w zawierusze przedświątecznych zmagań) i te ekscytacji żeby skórka w makowcu nie odstała ( oczywiście odstała jak co roku bo to już stało się  taką naszą rodzinną tradycją :-) ), żeby kartki z życzeniami dotarły na czas, żeby lampki na choinkę przez rok leżakowania nie straciły swojej mocy, żeby karp na patelni się nie spalił, żeby w barszczu nie zabrakło uszek, żeby ość nikomu nie stanęła w gardle, żeby miejsc przy stole wigilijnym było o jedno więcej - to w razie niespodziewanego gościa, żeby... Biały obrus przykrył wszystkie niedoskonałości natury ludzkiej i potknięcia. Makowiec ze smakiem zjedzony, orzeszek rozłupany na szczęście... W myślach pojawiały się wspomnienia o tych, za którymi tęsknię, a których nie ma już wśród nas...  Wszystko już minęło została tylko tęsknota i nadzieja, że może w  każdym z nas narodzi się na nowo Boże Dziecię.








Gwiazdki ulepiłam z myślą o świętach. Mogą być ozdobą lub sprawdzą się jako podstawki pod kubek.
 Gwiazdki znalazły się w paczuszkach, które wysłałam w ramach zabawy "Podaj dalej" 
do Małgosi 


Darii


Teraz u Nich oczekujcie ogłoszenia zabawy.


Cicho , cichuteńko a ja przesyłam Wam życzenia

Niech nowo narodzone Dziecię
będzie dla Was źródłem radości.
Niech w Waszych domach na zawsze zagości miłość, spokój.
Niech dobroć bliskich Wam ludzi strzeże Was przed złem świata tego.
Z okazji świąt wszystkiego dobrego!

Alicja :-)

sobota, 21 grudnia 2019

Śwęta w niebieskościach i różach

Teraz to dopiero przygotowania do świąt nabierają rozpędu. Choinka kupiona  ale moja lista z zadaniami do zrealizowania jeszcze jest długa więc szybko i na temat.  Karteczki z życzeniami wysłane to mogę pokazać następną turę kartek , które wykonałam w tym roku. Podobne do tych z poprzedniego posta tylko w innej kolorystyce.





Tu wszystkie kartki w tonacji niebieskiej.


Jeszcze zrobiłam kartki w odcieniach różu.






Pozdrawiam  przedświątecznie :-).

niedziela, 15 grudnia 2019

W świątecznym nie do końca nastroju

Jak tam u Was z przygotowaniami do świąt? U mnie powoli do przodu. Ciastka upieczone, kartki dla rodziny i znajomych zrobione. Dekoracji świątecznych brak chociaż mam ambitne plany i jeszcze jest nadzieja że może zdążę. Walczę z bałaganem, kurzem, brudnymi oknami... Przed świętami u mnie to normalka :-).
Dwie karteczki z Mikołajem zrobiłam na warsztatach świątecznych, o których pisałam w poprzednim poście.




Dwie karteczki to za mało żeby wszystkich obdarować z mojej rodziny i znajomych. Zrobiłam jeszcze kilka takich z bombkami. Może karteczki proste ale dla kogoś kto nie ma żadnych wykrojników robienie kartek to zawsze wielkie wyzwanie i ogromny bałagan, który rozprzestrzenia się na stół , podłogę i ogarnia każde wolne od ścinków papierowych miejsce.






 I jeszcze kilka zdjęć z mojego miasta świątecznie oświetlonego ( zdjęcia autorstwa mojego siostrzeńca).






Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za przychylne dla mojej twórczości komentarze :-).

niedziela, 8 grudnia 2019

Wianek

Czego by nie powiedzieć to przygotowania do świąt ruszyły pełną parą. Lubię ten czas trochę ekscytacji bo pojawiają się myśli żeby tylko zdążyć ze wszystkim, ale jednocześnie spokoju, bo już dawno sobie przetłumaczyłam, że nie wszystko musi być idealne i zapięte na ostatni guziki. Otulona kocykiem z kubkiem herbaty z malinami i imbirem słucham świątecznych przebojów, oglądam filmy ze świętami w tle, układam plan przedświątecznych działań lub przeglądam blogi pełne świątecznych inspiracji .
Czas dzielę między pracą a realizacją pomysłów związanych ze świętami. Pokój założony papierami bo tworzą się karteczki. Za chwilę biegnę piec ciastka... 
Zaliczyłam warsztaty świąteczne, na których między innymi powstał wianek.










Wianek zgłaszam na wyzwanie ogłoszone na blogu od A do Zet


I jeszcze na wyzwanie ogłoszone na blogu Sklepik Gosi



Witam nowe Obserwatorki i dziękuję że powiększacie grono wielbicieli mojego bloga. Pozdrawiam wszystkich w ten przedświąteczny czas :-).

sobota, 30 listopada 2019

Podstawka cytrynowo-turkusowa

Witam. Na dworze lekki mrozik i poprószyło pierwszym śniegiem a ja mam do pokazania kolejną podstawkę w kolorze cytrynowo-turkusowym.






Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim wpisem. Hafcik już skończony i na pewno pokażę tylko muszę go oprawić.

piątek, 22 listopada 2019

Tańcowała igła z nitką...

Zawsze podziwiałam haftujące dziewczyny za ich cierpliwość. Nie mogłam wyjść z podziwu patrząc na wykonane przez nie prace.
Biorąc udział w zabawie "Podaj dalej" otrzymałam od Marzenki zestaw do wykonania haftu. Nigdy nie haftowałam więc trochę mnie przeraziły te milimetrowe krzyżyki, no ale cóż skoro zestaw zawierał i kanwę, i nici odpowiedniego koloru, i igłę oraz podpowiedź jak haftować, to postanowiłam zmierzyć się z tym wyzwaniem.
Jest prawie jak w wierszu Jana Brzechwy, gdy tak stawiam krzyżyki na moim pierwszym hafcie.
Tańcowała igła z nitką,
Igła - pięknie , nitka brzydko.
Igła cała jak z igiełki, 
Nitce plączą się supełki.
Należę raczej do ludzi cierpliwych ale chyba nie aż tak, gdy nitki rozdzielam i liczę rządki na wzorze.  Nie mam cierpliwości do tego, więc na przekór siedzę i plączę nitki, aby jak najszybciej skończyć haft. Czasami tak mnie to wciągnie, że przesiaduję do 2, 3 w nocy.

Zaczęłam wyszywanie od czepka. Te białe krzyżyki na białej kanwie to było ostre dłubanie. Na wzorze zakreślałam sobie ołówkiem wyhaftowane rzędy żeby się nie pogubić.




Czapeczka skończona. 


Obecnie haft tak wygląda. Część konturów wyszyłam. Zostały do zrobienia włosy.




 
Moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. Raczej to będzie mój pierwszy i ostatni haft . Pytają mnie po co to robię skoro to nie moja bajka. Przede wszystkim chcę udowodnić sobie że potrafię, a po drugie to przecież nie ładnie byłoby gdybym nie spróbowała, jak potrawy podanej na tacy.

A na zakończenie jeszcze zdjęcia z mojego ogrodu z wczoraj.
Podziwiam ciągle kwitnącą różę.


Zjadłam ostatnią poziomkę. Była pyszna :-).


To chyba już ostatnie wspomnienia dawno minionego lata. Dzisiaj kopałam, grabiłam liście, obcinałam... Przygotowałam ogród do zimy.

Pozdrawiam serdecznie :-).