Rano zbieram sie do pracy. Patrzę przez okno. Na termometrze 12 stopni a niebo zasnute chmurami. Oj dzisiaj to chyba będzie zimno. Naciągam warstwy na siebie i lecę z myślą że nic nie szkodzi, że zimno bo ja i tak 12 godzin w pracy spędzę.
Jest godzina 21. Koniec pracy. Jakież zdziwienie mnie ogarnia gdy wychodzę na świeże powietrze po ciężkim dniu a tu jeszcze dzień wesoło wita mnie ostatnimi promieniami słońca. Po rannych chmurach nie ma śladu. Spacerkiem wracam do domu. Ciepły wietrzyk orzeźwiająco gładzi mnie po twarzy... Piękny wieczór zachęca jeszcze do spaceru po ogrodzie.
Promienie słońca zaglądają do pokoju. Okulary słoneczne zakładam na nos a na nogi sandały i do pracy. Mija 12 godzin i zamiast okularów słonecznych przydałby się parasol a sandały zamieniłabym na kalosze. Między kroplami deszczu prześlizguje się i czym prędzej do domu. Zziębnięta opatulona w sweter przez okno patrzę na zapłakany świat.
Za dużo pracujesz:-) :-)
OdpowiedzUsuńA u nas dzisiaj słoneczko!
Pozdrawiam ciepło
Masz rację, nie da się przewidzieć, ale może to i lepiej:) Piękne fotki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe poranki normalnie w konia cie robia ;)))))
OdpowiedzUsuńFajnie jak zaskoczy nas piekna pogoda, ale i ogrod obsypany kopelkami tez pieknie wyglada.
pozdrowionka
Piękne zdjęcia ;) mam tak samo rano wychodzę pochmurno po 16 wracam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńPrzewidzieć się nie da niestety, kaprysna pogoda.
OdpowiedzUsuńA kwiatki piękne. Podobają mi się Twoje fotografie :)
Sliczne zdjecia. U mnie na termometrze zaledwie 11 stopni.
OdpowiedzUsuńHehehe, no tak pogoda bywa czasem kapryśna :) Ja częstą gdy w piękny słoneczny dzień rozwieszę pranie to za chwilę muszę je szybciutko ściągać bo na górze zdecydowali że teraz właśnie będą podlewać roślinki :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu !
Masz racje pogoda teraz jest bardzo zmienna.Miejmy nadzieję że jeszcze będzie prawdziwe lato.Dziękuję za wizytę u mnie i zapraszam częściej.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj, miło, że wpadłaś do mnie. Z przyjemnością czytam Twojego bloga. Nie można przewidzieć tego, co przyniesie kolejny dzień i dlatego życie jest ciekawsze :))) Ja ostatnio wracając z pracy zdjęłam buty i szłam boso :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Wspaniale wyłapujesz fotkami to co najpiękniejsze :))
OdpowiedzUsuńJa mam tak z ubieraniem mojej Kaski do przedszkola, to za gruby sweter, a następnym razem zbyt cieniutka bluzeczka, trudno utrafić, ale zdjęcia trafione w dechę
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia - wszystkie.
OdpowiedzUsuń3. i 4. super !
Pozdrawiam
robisz fenomenalne zdjecia:))
OdpowiedzUsuńto prawda, nigdy nie można przewidzieć, czy ten dzień, który właśnie się zaczyna nie okaże się być najpiękniejszym :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia
pozdrawiam
MZ