Święta Lipka - perła baroku na Warmii i Mazurach.
Wracam tu, aby zachować w pamięci ten klimat sprzed kilku lat.
Co można czuć wpatrując się w oblicze anioła pozostawionego na ścianie przez artystę setki lat temu. On wpatruje się w ciebie . Uśmiechasz się, bo czyż może być coś wspanialszego, jak pokrywanie tego oblicza tysiącem drobnych punkcików farby, aby oblicze to było widoczne nie tylko dla ciebie, ale i dla milionów , które tu przybędą, żeby podziwiać to wspaniałe XVIII wieczne dzieło malarskie i architektoniczne.
To tu byłam " złotą dziewczyną ", gdy tak wsłuchana w anielskie dźwięki płynące z organów, pokrywałam tysiącami płatków cienkiego jak mgiełka złota, głowice pilastrów.
Setki razy odrywałam wzrok od kolejnych konserwowanych scen i złoceń i spoglądałam w dół i widziałam ludzi pochylonych przed ołtarzem.
Inni przybyli tu, aby podziwiać organy z ruchomymi figurkami podczas koncertu.
Wracam tu, aby upewnić się , że ten świat ciągle istnieje.
Wracam, aby wróciły wspomnienia . Aby dobra energia znowu otoczyła mnie swoją opieką. Aby dobrzy ludzie znowu uśmiechali się na mój widok a ja, abym uśmiechała się widząc ich w dobrym zdrowiu.
Ktoś mi kiedyś powiedział , że we mnie jest to pozytywne, że nie żałuję tego co minęło, ale cieszę się z tego, że to przeżyłam.
Wiem , że ten czas już nie wróci bo runęłam jak z rusztowania w prozę życia , szarą rzeczywistość, bo czasy się zmieniły, coś się skończyło, bo przecież za coś trzeba dalej żyć.
I zosteły tylko wspomnienia...Nie... nie tylko wspomnienia bo zawsze mogę tam wrócić. To miejsce istnieje i będzie trwało nawet jeżeli już mnie nie będzie.
Ach te miejsca mistyczne, dla każdego z nas inne a jakże podobne do siebie :) Piękna podróż w przeszłość :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam pracę konserwatorów zawsze wydaje mi się taka monotonna i wymaga takiej precyzji. Miałaś szczęście przebywać w tym świętym miejscu.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, że miałaś tak bliską styczność z dziełem sztuki, nie dziwie się więc, że ogarnia Cię melancholia na to wspomnienie. Jeśli będę w Swietej Lipce i w tym kościele wspomnę sobie, że Twoje ręce dotykały tych fresków, pozdrawiam, Beata:))
OdpowiedzUsuńBardzo piękna podróż. Śliczne i klimatyczne zdjęcia. Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńW Świętej Lipce byłam tylko raz , ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie .
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
oj pięknie tam!
OdpowiedzUsuńWspaniale opisałaś te klimatyczne miejsce. Myślami byłam z Tobą i Twoimi wspomnieniami. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w moim Candy i życzę powodzenia
UsuńTak to miejsce jest magiczne i cudowne . Jak mi ciężko to jadę z mężem na koncert organowy....Pięknie ubrałaś w słowa te cudne zdjęcia...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńMiło jestem zaskoczona Twoim artystycznym zawodem:-) Chylę czoło!
OdpowiedzUsuńA Świętą Lipkę muszę wreszcie kiedyś odwiedzić!
Pozdrawiam ciepło
Interesująco opowiadasz o tym mieście, że może kiedyś się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W piękną podróż nas zabrałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Marta
Od dziecka podziwiałam konserwatorów zabytków wydawało mi się że to taki romantyczny zawód . Na pewno jest romantyczny , ale jak sobie teraz tak myślę ile to czasu trzeba spędzić na takich rusztowaniach, czasami pokrywać malowidła rożnymi chemikaliami i jak trzeba być cierpliwym i żmudnym to myślę że mogą robić to tylko ludzie z prawdziwą pasja i z wielkim szacunkiem do historii .
OdpowiedzUsuńNie dziwie się że tam wracasz , pięknie to opisałaś :) Jestem pełna podziwu!
Przepięknie tam! Alu pytałaś u mnie gdzie bombki kupuję - w tym sklepie - http://craftstudio.pl/ Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPodziwiam mozolną pracę konserwatorów.To piękny zawód,choć trudny, prowadzony nie raz w trudnych warunkach.Ostatnio w naszym kościółku dużo się dzieje, po kolei odnawiane są ołtarze a ostatnio znalezione zamalowane stare, autentyczne freski.Kościół nasz sięga swoja historią czasów Cystersów gdy przybyli na Pomorze. Zdjęcia z Twoim komentarzem tworzą piękny reportaż.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie byłam, więc dziękuję za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Konserwator zabytków ma we mnie wielkie poważanie i sporą dozę zazdrości. Chciałabym... Tylko ta cierpliwość... ale warto, bo efekty imponujące i podziw w oczach zwiedzających bezcenne.
Jestem zachwycona.
:)
piekne miejsce bylam tam 20 lat temu z kolonia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, imponujące miejsce i naprawdę warto tam zajrzeć.
OdpowiedzUsuńPiękne fotki,Pozdrawiam z Dobrych Czasów.Jola
OdpowiedzUsuńCudowne....!!!
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę chciejstw ''do zobaczenia''
Może w przyszłym roku.....?!
Zdjęcia zachęcają...bardzo...
Pozdrawiam ciepło...
Kiedyś zwiedzałam, ale niewiele pamiętam :-(
OdpowiedzUsuńDziękuję za małe przypomnienie ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Barokowe wnętrza kościołów podobają mi się najbardziej. Ten przepych i piękne sklepienia. Zazdroszczę ci tego czasu gdy byłaś "złotą dziewczyną", to musiało być fajne przeżycie.
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia i praca!
OdpowiedzUsuńO świętej Lipce słyszałam ...malowidła robią ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowne miejsce , pełne zadumy i magii położone wśród pól i lasów :) Myślami widzę Cię jak siedzisz tam i machasz tym pędzelkiem .... zostawiłaś tam cząstkę siebie , na zawsze :)
OdpowiedzUsuń