Gdy zapadnie zmrok zapalę świeczki w lampionach i jeszcze przez chwilę będę łapać oddech i odpędzać myśli o kolejnym gorącym aż do niewytrzymania dniu w pracy.
Lubię ciepło spędzać nad wodą lub sącząc zimny napój ukryta w cieniu drzew. Niestety na te przyjemności muszę jeszcze poczekać, bo urlop dopiero za kilka tygodni. Teraz muszą mi wystarczyć wieczory na tarasie.
Piękne zdjęcia, bardzo nastrojowe i dobrze oddające to co napisałaś:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
P.S. Zapraszam ponownie do siebie, mam nowy adres:http://takpoprostudom.blogspot.com/
UsuńŚliczne zdjęcia, wspaniałe miejsce. W takim otoczeniu można siedzieć bez końca i nie ruszać się z miejsca:)
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) W ciagu dnia akurat zaprawy, różne inne sprawy a wieczorem można odetchnąć na tarasie. I tak robie bo w dzień nie bardzo można wytrzymać, za gorąco. Wcześnie rano też siadam czasami z kawą i czekam aż obudzi się dzień, tylko ptaszki mi towarzyszą. Potem już zaczyna się ruch . Ale póki spokój, można wspaniale naładować się na cały dzień :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia:) miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie rozumiem te wieczorne chwile wytchnienia, kiedy czuć lekki chłód powietrza, kiedy mozna odetchnąc i odpocząć po skwarnym dniu.....
OdpowiedzUsuńJa właśnie w poniedziałek po urlopie wracam do pracy i będę brała przykład z Ciebie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
TAk pięknie opisałaś te twoje letnie wieczory... Prześlicznie u ciebie:-) sielsko, błogo i anielsko kochana...
OdpowiedzUsuńniech wakacje upłyna ci pod znakiem tak miłych chwil...
buziaki kochana
Pięknie napisane :)
OdpowiedzUsuńLetnie wieczory to moment na złapanie dystansu do świata. Pięknie oddałaś ich nastrój. Pamiętam moje dzieciństwo, kiedy przez cały letni dzień było tyle pracy, że dopiero wieczorem wszyscy razem siadaliśmy na schodach przed domem i cieszyliśmy się tym, że jesteśmy cali i zdrowi. Razem. I te schody funkcjonują tak do tej pory. Tak jak Twój taras. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo romantycznie u Ciebie,łącznie z wpisem.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwytchnienie w takim magicznym miejscu z pewnością cudne :)pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńW tak pięknym otoczeniu jakie stworzyłaś też można miło spędzić wolny czas :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak widać nawet skrawek może być dla nas azylem na odpoczynek...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Rozumiem Cię doskonale ,też lubię odetchnąć po ciężkim dniu w otoczeniu kwiatów :)
OdpowiedzUsuńRomantyczny klimacik panuje na Twoim tarasie :)
Śliczne, romantyczne zdjęcia:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńPięknie tutaj u Ciebie:) ..a tarasik wręcz zaprasza by wygodnie w jego objęciach spędzić choć kilka chwil... Bardzo nastrojowo, klimatycznie, tak ..serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie:)
Pozdrawiam cieplutko!:)
Piękne zdjęcia.Klimatycznie,romantycznie,sielsko.Błogi spokój.
OdpowiedzUsuńA tego ślicznego ptaszka to bym chętnie przygarnęła.:)