środa, 29 stycznia 2014

Tęsknię za mruczeniem kota

Gdy na dworze mrozi, wieje, śnieży, miło  po pracy, gdy już wszystkie troski zostaną za progiem, w domu naciągnąć na stopy ciepłe skarpety, a dłonie ogrzać o kubek pełen gorącej herbaty z malinami. Miło wtulić się  w kanapę, jak w cudowne objęcia Morfeusza i zapomnieć o kłopotach dnia codziennego. Jeszcze tylko przyjazne słowa bliskich otulą nas jak ciepły koc i wieczór staje się magiczny. Do całkowitego szczęścia przydałby się jeszcze kot i jego miękkie futerko i przyjemnie, uspakajające jego mruczenie.


Niestety mimo , że jestem wieką wielbicialką kotów, chwilowo kota nie mam bo ciągle pracuję i mało jestem w domu . Poduszki wykonałam dla przyjaciółki, posiadaczki trzech kotów i wielbicielki koloru fioletowego.


18 komentarzy:

  1. Piękne, u mnie taka serwetka leży już sporo czasu i nie wiem do czego ją wykorzystać a ty proszę, jak świetnie sobie poradziłaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszły poduszki, koleżanka będzie zachwycona. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podusie superowe i takie niecodzienne, i nawet chyba moj piesek by sie do nich przytulil, choc wielbicielem kotow to on raczej nie jest, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Motyw wyglada niczym zdjecie - fantastycznie . Zdolniacha jestes . Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super! Kocumbry jako zywe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za kotami to ja nie przepadam, ale podusia cudna:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne poduszki dla fanów kotów, ja zdecydowanie wolę psy, ale poduszki wyszły świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No piękne te poduchy ...ciekawe, co na to maja Gabi, która toleruje tylko naszego kota...:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pomysłowe i ładdniutkie pozdrawiam ciepło Marii

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za odwiedziny.
    Kotki na Twoich poduchach są urocze. Kiedyś tez byłam wielką kociarą, a teraz jestem surową mamą, która nie godzi się na zwierzaka w mieszkaniu. Co innego gdybyśmy mieli dom... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne mruczusie w pięknej oprawie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocie poduchy to to, co tygryski lubią najbardziej :) I ten koci guziczek! Świetne są.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana, piękne i milusińskie:):):) ściskam cię cieplutko i ślę całuski

    OdpowiedzUsuń
  14. Poduszki są prześliczne:)
    Bardzo się cieszę, że zgłosiłaś się do mojego candy, zapraszam jeszcze raz http://razdwatrzykartkeprzecinaszty.blogspot.com/2014/01/urodzinowe-candy.html abyś mogła wypełnić wszystkie wytyczne zabawy (trzeba zamieścić post aby brać udział w losowaniu).
    Pozdrawiam Totti:)
    P.S. Chciałam prywatnie, ale nie znalazłam na Twoim blogu e-maila:))

    OdpowiedzUsuń
  15. niesamowicie staranne i pomysłowe prace. Będę częściej zaglądać :-) dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne poduszki!! Przyjaciółka będzie zadowolona,takie śliczne kocurki na fioletach :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Co do kota to jakbyś wyciągnęła bidaka ze schroniska to i tak by mu było lepiej. Pomyśl w ten sposób a poduszki piękne i bardzo eleganckie z pewnością kocurki będą miały się na czym wylegiwać.

    OdpowiedzUsuń