środa, 16 maja 2012

Czarodziejska maszyna

To maszyna mojej mamy. Jest wiekowa. Ząb czasu nadszarpnął ją trochę. Od kilkudziesięciu lat moja mama wyczarowywuje na niej bajkowe kreacje.
Czego to ludzie nie przynosili do szycia . Nie wspominając sukienek letnich z żorżety, sukienek wizytowych, ślubnych  z koronek,  taft, muślinów, garsonek , bluzek ( teraz już nikt nie szyje bluzek ), spodni, spódnic z grempliny,  płaszczy z flauszu , kurtek....były też fartuszki z nonajronu, kapy, pokrowce i inne dziwne rzeczy .W naszym domu ciągle były tkanimy a moje lalki miały zawsze modne stroje .Szyłam je ze szmatek -ścinków.





Wszystko się zmieniało czasy, ustroje, tkaniny  ludzie odchodzili przychodzili nowi a maszyna ciągle trwa. I chociaż w naszym domu pojawiły się nowe , nowocześniejsze maszyny to w użytku jest ciągle ta z historią.







Moja mama jest czarodziejką ze swoją czarodziejską maszyną.

sobota, 12 maja 2012

Dalej majowo

Maj to nie tylko zieleń . To również kolory i oszałamiające zapachy. Wystarczy wyjść z domu a zapachy atakują nas ze wszystkich stron o każdej porze dnia. Tulipany, narcyzy , hiacynty zachwycają kolorami i zapachem. Do tego wszystkiego dołączają drzewa owocowe : jabłonie , wiśnie ...


 Pod moim oknem rośnie bez i już wiem że kwitnie bo zapach tysiąca kwiatków zaczyna oszałamiać. Potem będą konwalie na które czekam z utęsknieniem.



W maju to nawet chodnik betonowy pachnie po deszczy.

poniedziałek, 7 maja 2012

Niech się mai

Kocham maj a najbardziej tą różnorodną zieleń jaką on nas obdarza.







Nie mogę nacieszyć oczu kolorami jakimi rozkwitają kwiaty, zielenią młodych listków. A tak nieubłaganie biegnie czas a ja bym chciała zatrzymać to piękno.