poniedziałek, 30 czerwca 2014

Tag wakacyjny

Ten wakacyjny tag wyrażajacy moje marzenie o ciepłym lecie i pięknych chwilach spędzonych nad wodą, to kolejna praca przygotowana na zabawę zorganizowaną przez UHK Gallery . W tym miesiącu tematem prac było :  Plaża na tagu lub tag na plaży.

Pozdrawiam serdecznie :-).

niedziela, 15 czerwca 2014

Moje (nie)uskrzydlone przyjaciółki

Polubiłam robić tagi. Dla mnie to takie małe kawałeczki papieru zawierające myśli, marzenia, życzenia, wrażenia.
 Każda okazja jest dobra, żeby obdarować kogoś małym , kolorowym obrazeczkiem.
 Po spotkaniu z koleżankami każda z nich otrzymała ode mnie specjalnie dla niej wykonaną zawieszkę. Dwie różne osoby, dwie różne zawieszki ale jedno przesłanie - pozytywnie myśleć , świat widzieś przez różowe okulary i co najważniejsze - nie narzekać bo Polacy lubią narzekać. Sama się na tym łapię. A może to wcale nie jest tak. Może tylko to co nas spotyka przykrego pamiętamy dłużej. Przecież są momenty , gdy pełni napięcia , strachu myślimy aby się udało i ...udaje się. Te małe szczęścia, małe dobro, które nas spotkało jakoś szybko umyka z naszej pamięci . 
Na zawieszkach umieściłam jaskółkę i motyle aby moje koleżanki miały zawsze uskrzydlone myśli.

 
Moja  pierwsza koleżanka lubi róż,  koronki, błyskotki ( jak każda kobieta ), kokardki i to wszystko jest na tagu. Do tego jeszcze balony , które jej marzenia niech unoszą wysoko, wysoko :-).





Tag zielony był dla wielbicielki koralików ( wykorzystuje je w swojej sutaszowej pasji ). Zieleń na zawieszce to kolor nadziei i tego właśnie jej życzę. Nadziei , że będzie dobrze.   A motyle  niech jeszcze bardziej ją uskrzydlają w marzeniach i pasjach.






czwartek, 5 czerwca 2014

Urodziny

Był tort. Słodki, z wiśniami i bitą śmietaną. Upiekła go moja mama...


 

I babeczki...


Koleżanki dopisały i razem ze mną świętowały. Urodziny...no powiedzmy... mojej siostry :-). Niestety, tak wyszło, że jej nie było :-(. Ale każda okazja jest dobra, kiedy możesz spędzić czas w gronie osób, na których ci zależy.  


 Pogoda była wymarzona by zasiąść na tarasowej ławeczce i toczyć długie rozmowy przerywane beztroskim śmiechem i szelestem papierów z rozpakowywanych prezentów. W promieniach zachodzącego słońca, otulone dźwiękami muzyki płynącej gdzieś z oddali, nasz czas płynął leniwie. Tak jak lubię.







Taki czas zdaża się tylko raz w roku. Dzień urodzin. Dzień wyjątkowy, dzień którego nie możesz zapomnieć chociaż czasami próbujesz go gdzieś zakamuflować, bo kto by się chwalił ile ma lat.

To były urodziny mojej siostry. Mojej siostry... bliźniaczki :-).