czwartek, 2 maja 2013

Plotę sobie plotę

Jadę pociągiem. Lubię te ulotne chwile  gdy obrazy przesuwają się jak w kalejdoskopie.
 Czubki drzew muskane ostatnimi promieniami słońca są jeszcze nagie ale brzozy już leciutko pokryły się zielonym woalem.
Ciemny las rozświetlają tysiące rozkwitłych zawilców.
Niebo styka się z ziemią. Zielone pola młodego zboża przecinają kwadraty brązowej ziemi, która czeka aż coś zasianego wykiełkuje.
Wracam do rzeczywistości. Rzeczywistości pełnej natłoku myśli, zgiełku, hałasu, ciagłego braku czasu.




 Tam skąd wracam czasu nie brakuje. Jest mało telewizora, mało komputera. Jest czas na plecenie chociaż to już nie kwiecień plecień. Możesz pleść myśli uporządkowane, marzenia zapomniane, miłe słowa i układać je w mądre zdania. Możesz pleść warkocze i nikt nie powie, że ci nie pasują i  głupio wyglądasz.
Możesz pleść gałązki na świeżym powietrzu słuchając śpiewu ptaków dobiegającego z pobliskiego lasu. Ja uplotłam wianki z gałązek wierzbowych. Już miały być wyrzucone, ale przecież jeżeli dziki gołąb potrafił upleść sobie z gałązek gniazdo na dzikiej śliwce i właśnie zasiadł do wysiadywania jajek w swoim nowym domu, to czyż ja nie potrafiłabym zrobić czegoś łatwiejszego i mniej odpowiedzialnego?. Zrobiłam. Teraz jeden wianek cieszy moje oczy a drugim obdarowałam osobę, dzięki której tak miło spędziłam tych kilka dni.





 

18 komentarzy:

  1. Wianki wyplotłaś śliczne,ale tekst taki troszkę z pięknej niewiarygodnej bajki:)Gdzie Ty byłaś ,z Twojego tekstu płynie tyle spokoju relaksu i dobrych emocji:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne wianuszki można je ozdabiać i wykorzystywać przez cały rok.pozdrawiam i zapraszam Gosia z homefocuss

    OdpowiedzUsuń
  3. Plotłaś, plotłaś i wyszły bardzo fajne wianuszki:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy powininen mieć takie miejsce na świecie, żeby zwolnić, żeby przypomnieć sobie że żyjemy...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne wianki,gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hi hi hi ja też plotłam ale nie wyszły tak piękne jak Twoje, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje za odwiedziny :))) Cudowne wianki.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie poplotłaś, pięknie.
    Ale Twój nastrój tej wiosny jest tak refleksyjny, że razem z Tobą trzeba by zatrzymać sie na chwilę i zwolnić tempo zycia.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje słowa, nastroje są jak mglisty woal- delikatny zwiewny i ulotny...Słowa, które sprawiaja,że zatrzymuję się na chwilę, podziwiam pierwsze liście ,wiosenne kwiaty i świeżą zieleń traw...
    Zaczarowane chwile...
    Dziękuję:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie to napisałaś, Alicjo. Wciąż się staram zwalniać tempo. Właściwie mam teraz to szczęście, że mogę sobie na to pozwolić, bo przecież różnie bywa z tymi możliwościami... Dawno nie jechałam pociągiem. Ale pamiętam ten uspokajający stukot kół i obraz płynnie przesuwający się za oknem... Uspokajający. Chyba że jakieś "nieszczęście" usiądzie z nami w przedziale. ;)
    Ładne zdjęcie to pierwsze, uwielbiam takie drogi.
    pozdrawiam ciepło!
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak refleksyjnie u Ciebie... Piękne wianuszki uplotłaś :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj poplotłabym z Tobą i wianki i myśli i warkocze, tylko włosy ociełam. Ale resztę spróbuję, nawet czasu trochę wyskrobię,tylko zabierz mnie z sobą następnym razem w miejsce tak pięknie zaplecione :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie wiem, czy uplecienie wianka jest mniej skomplikowane niż budowa gniazda! ;)
    Pa

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pewnością wysłałaś mi swój adres, ale mail 'poszedł w kosmos' - z wrażenia wczoraj pomyliłam się przy podaniu własnego maila :)
    Proszę wyślij jeszcze raz: pracownia@jocart.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne wianki i bardzo poetyckie opisy są w Twoim blogu.

    OdpowiedzUsuń