wtorek, 19 listopada 2024

Talerzyk z noskiem klonowym

 Jesień w pełni. Dzisiaj razem z kroplami deszczu sypał śnieg. Brrr... nie lubię takiej smutnej pogody. 
Wiatr zerwał z drzewa ostatni nosek klonowy i rzucił mi pod nogi. Wzięłam go na zajęcia ceramiczne  i odcisnęłam w kawałku gliny. Powstał mały talerzyk. 











Pozdrawiam i dziękuję, że ciągle pamiętacie o mnie :-).

3 komentarze:

  1. No proszę... i pięknie to wyszło!
    Nie ma to, jak być kreatywnym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesliczne tworzysz naczynia z glinki i fajne pomysły na ozdabianie, nosek wyszedl pięknie na talerzyku, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń