Zima jakby chciała przyjść a nie może. Troszkę śniegu rano napadało i zrobiło się biało i czysto a wieczorem już deszcz wszystko zmienił w brudną breję. Czekam jeszcze na śnieg i prawdziwą zimę.
Mój kolejny anioł też przygotowany do zimy opatulony jest szalikiem i ma czapkę na głowie.
Dzięki wyciętym gwiazdkom w sukience anioł może stać się lampionem gdy pod sukienką umieścimy tealight.
Pozdrawiam serdecznie tych co do mnie zaglądają :-).