środa, 22 października 2025

Portugalia

Będąc na półwyspie Iberyjskim oprócz Hiszpanii odwiedziłam malownicze miejsca w Portugalii.

Ważnym miejscem dla mnie była Fatima. To tu od 13 maja do 13 października 1917 roku trójce dzieci Hiacyncie, Łucji i Franciszkowi objawiała się Matka Boska. Objawienia te są uznane przez Kościół katolicki.
Najważniejsze miejsca w Fatimie to Bazylika Różańcowa gdzie pochowane są dzieci Franciszek i Hiacynta zmarli w wieku dziecięcym.





W kaplicy objawień wieczorem zbierają się pielgrzymi na modlitwie, po której jest procesja po placu z figurą Matki Bożej. Dla mnie to było ogromne przeżycie.






Świece tradycyjne o różnej długości i grubości oraz o różnych kształtach zależnie w jakiej intencji będą palone można kupić opodal placu. Licząc na ludzką uczciwość sprzedaż jest samoobsługowa.



Byliśmy też w miejscu Objawień Anioła -Valinhos, gdzie wśród drzew oliwnych wije się Droga Krzyżowa.



Natomiast w Aljustrel zwiedziliśmy domy dzieci, które były świadkami objawień. 





Kolejnym miejscem, które odwiedziłam był klasztor w  Batalha. Klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej to jeden z najwspanialszych przykładów architektury i sztuki gotyckiej w Portugalii. W zdobnictwie zastosowano styl manueliński czyli motywy marynistyczne łączą się z elementami orientalnymi.





Znajdują się tu groby króla Portugalii Jana I , jego żony oraz ich potomków .








Krużganek królewski.



Nie wszystkie kaplice przylegające do klasztoru są ukończone. Nie wiadomo z jakiego powodu.




Kolejnym punktem zwiedzania było Alcobaca. Ściany kamieniczek wyłożone są płytkami azulejo. Płytek tych używano jako elementów mozaik składających się czasem nawet z tysięcy elementów pokrywających całe ściany albo stanowiły one oddzielne kompozycje dekoracyjne. Z tak dekorowanymi ścianami spotykaliśmy się w różnych miastach Hiszpanii.








 Idąc urokliwymi uliczkami tego miasteczka dotarliśmy do klasztoru Santa Maria de Alcobaca założonego w XII wieku.






W kościele opactwa znajdują się grobowce króla Petro I i jego metresy Ines de Castro. Ich wielka i tragiczna miłość była inspiracją dla poetów i pisarzy.






Do Nazare jechałam z wielką nadzieją ujrzenia Oceanu Atlantyckiego ale najpierw odwiedziliśmy kościół, w którym znajduje się mała, drewniana, malowana figurka, która uważana jest za jedną z najwcześniejszych rzeźb przedstawiających Maryję karmiącą Jezusa.




I piękne dekoracje z płytek azulejo.




W Nazare przemiłe panie sprzedające regionalne słodkości są ubrane w takie ciekawe stroje.



No i w końcu widok na Ocean Atlantycki.



Oczywiście nie obyło się bez spaceru brzegiem oceanu. Zimą do Nazare przyjeżdżają odważni  surferzy aby surfować na ogromnych, nawet 30-metrowych falach. 





Tak ciężko mi teraz zasiąść do komputera a tak bardzo tęsknię za tym blogowym światem. Pewne okoliczności i poważne choroby bliskich sprawiły że mój wolny czas bardzo się skurczył. Odwiedzam was kiedy mogę i tym bardziej jestem wdzięczna za to że do mnie zaglądacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz