Jest taki dzień...

Coś się kończy coś zaczyna czyli rozgardiasz przedświąteczny opanowany. Miejsce rozsypanego maku,  niepokoju czy wszystko będzie dobrze, lęków czy ze wszystkim zdążę, zajął spokój i oczekiwany od tygodni wyjątkowy nastrój. Choinka błyszczy, dziadek do orzechów dumnie stoi przy misce ze słodkościami, jelonki brykają po stole gdy nikt nie patrzy zajęty czułą  rozmową z bliskimi, aniołki nieśmiało spoglądają z bombek, pachnie pomarańczami i smakowitym makowcem.

Nadszedł ten czas wyczekiwany raz do roku...

Życzę Wszystkim zdrowia,

spokoju,

odpoczynku,

radości,

dobrych myśli  i słów wspieranych przez bliskich,

blasku bijącego od Małej Dzieciny.

I na koniec jeszcze dwie karteczki powstałe tego roku.

I druga karteczka.

Radosnego świętowania :-).