Hej :-). Nie zapomniałam o blogu ale nieprzewidziane przeszkody takie jak spalona cała linia telefoniczna po burzy , brak internetu , remont, który trwa do dziś, trochę mnie odizolowały od blogowania. A potem skora dałam dwa tygodnie żyć bez komputera to stwierdziłam, że da się tak żyć i dałam sobie jeszcze trochę czasu na odpoczynek od komputera, aby mieć czas na uczesanie niesfornych myśli, zweryfikowanie marzeń... Trochę poczytałam, polepiłam...
Wracam z kolejną miską z gliny.
Zieleń i brąz pięknie do siebie pasują i należą do gamy moich ulubionych kolorów.
Aparat trochę przekłamał kolory bo te prawdziwe są trochę cieplejsze jak na poniższym zdjęciu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :-).