Wiosna jakoś nie może do mnie dotrzeć. A może ja jej nie zauważam. Ciągle opatulona w ciepły szal biegnę do domu po pracy. Myśli też jakieś wczorajsze, przyziemne.Zapomniałam o marzeniach. Może wrócą wraz z wiosną?.
Kiedy trafiam na bloga po raz pierwszy lubię zaglądać do pierwszych wpisów. Może się dowiem co zainspirowało do jego założenia. U Ciebie brak marzeń? Nie było chyba wesoło.
Nigdy nie zapominaj o marzeniach!
OdpowiedzUsuńKiedy trafiam na bloga po raz pierwszy lubię zaglądać do pierwszych wpisów. Może się dowiem co zainspirowało do jego założenia. U Ciebie brak marzeń? Nie było chyba wesoło.
OdpowiedzUsuń