Za oknem śnieg a u mnie kicają zajaczki. Takie świąteczne, dakupażowe.
Jajeczka uszyłam z płótna lnianego. Płótno lniane. Kiedyś używałam go do przygotowywania podobrazia do obrazów olejnych ale okazuje się, że nadaje się też do szycia i świetnie się sprawdza. To wielka przyjemność pracowanie z tym materiałem. Takie zgrzebne płótno ma ładny kolor, a przy okazji niezwykły zapach. Czuliście kiedyś ten zapach ?. Taki naturalny trochę letni. Przybliża do wiosny.
Na moich gałązkach przyniesionych kilka dni temu pączki pęcznieją i tylko patrzeć jak pojawią się zielone listki.
Pozdrawiam i witam nowe obserwatorki. To miłe, że ktoś tu zagląda i zostawia po sobie ślad.
Powiem szczerze ,ze ładne i oryginalne te Twoje jajcuny ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam len :)
OdpowiedzUsuńPiękne zajączki ! :)
Śliczne lniane jajeczka!
OdpowiedzUsuńAle śliczniusie! uwielbiam połączenie płótna w dekoracjach
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście:) cudnie sie prezentują:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszły te zajączki, mam takie same :), ale przeznaczenie inne. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł fajny,zaraz kolorowo się zrobiło:)Płótno jest rzeczywiście tłem dobrym do wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam pomysł. Oryginalne i wyjątkowe dekoracje. I te optymistyczne, zielone wstążeczki w grochy-super!
OdpowiedzUsuńPomysłowe iładne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te jajeczka,inne ,oryginalne i wyjątkowe:)Zagoszczę u Ciebie na dłużej,by móc podziwiać to co robisz:)
OdpowiedzUsuńPiękne jajka!
OdpowiedzUsuńMiałaś wspaniały pomysł na wykorzystanie lnu
pozdrawiam
MZ