Już odszukane przez dzieci wszystkie jajeczka odpoczywają w koszyku, zajączki na parapecie zastygły w bezruchu po całodziennym kicaniu ...
Jeszcze posiedzę i nasycę się chwilą bez codziennych, szarych myśli... Nacieszę oczy dekoracjami pospiesznie przygotowanymi.
I znowu zdążyłam ... i tak z podziwu wyjść nie mogę, że ciasta upiekłam i nawet smakowały, kolejną partię jajeczek ozdobiłam ( tu moje pierwsze dekupażowe )... i kolejny raz radośnie przeżyłam święta.
Miłego odpoczynku :-).
śliczne
OdpowiedzUsuńUrokliwe pisanki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Wspaniałe pisanki.
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka :))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku :)
Prześliczne! pozdrawiam poświątecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i eleganckie:)
OdpowiedzUsuńpoświąteczne uściski
Dziękuję i wzajemnie miłego odpoczynku...jajeczka piękne !!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili...już poświątecznie:)
http://takpoprostudom.blogspot.com/
Cudnie te jajeczka Ci wychodzą, no i znów te motylkowe... ach! :))
OdpowiedzUsuńUściski poświąteczne
Wyjątkowo urokliwe sa Twoje pisanki!!!Prześlicznie.
OdpowiedzUsuńWow! Jajka są mega!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie i zapraszam na mojego nowego bloga kulinarnego
cucinadiola.blogspot.com
Piękne jajca. Te z rózami sa piekne i wiem juz dlaczego podobają ci sie motywy kwiatów w połączeniu z nutami
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne, ale to pierwsze zawładnęło moim serduchem :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuń