wtorek, 24 października 2017

Mój czas

Mam wolne. Moje 12 godzin. Tylko moje. Leniwie zaczynam dzień. Promienie jesiennego słońca zaglądają przez okno. Codzienne sprawy przechodzą na plan dalszy bo takiego dnia nie można spędzić w domu. Kurtka szalik i już łykam haust jesiennego powietrza.
Przystanek. Czekam na tramwaj. Łapię chwile szczęścia innych i zastanawiam się jak opisać innych szczęście gdy czasami wątpi się w swoje ?.
 Chodnikiem jadą dwie dziewczyny na wózkach inwalidzkich. Uśmiechają się do siebie i nie widzą tego na co inni mimowolnie zwracają uwagę.
Cieszę oczy widokiem pana w jesiennym wieku. Widzę w jego oczach blask . Ciągle cieszy się życiem.
W oddali starsza pani prowadzi za rękę małego chłopca . Z miłością spogląda na niego. On jest jej szczęściem.
Radosne obrazy z życia innych budują mnie pozytywnie.
Sycę oczy widokiem jesieni. Liście powoli zmieniają kolor na czerwony. Nie przepadam za tym kolorem ale jesienne jego odcienie podziwiam.


( Takie jeziora mamy w centrum miasta )




A w domu już jesień i zagościły przyniesione ze spaceru żołędzie i kasztany.



Wieczór nastraja do spotkań przy herbacie i pozwala spokojnie zająć się tym co lubię. Papierkami się otaczam i szybko tworzę zawieszki jesienne . To dekoracje na dynie, którymi obdarowuję znajomych. Pieczone jabłka pod kruszonką znikają przy miłych rozmowach i szczerych uśmiechach.





Moje 12 godzin kończy się....
 Za oknem świeci księżyc. Jutro też jest dzień ale już nie mój. Kolejny dzień wpuszczony w tryby codzienności.
Pozdrawiam jesiennie wiernych moich czytelników :-).

31 komentarzy:

  1. Piękny wpis, wzruszyłam się! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezioro w środku miasta to rarytas... las zresztą też :)
    Piękne dynie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jesienny dzień opisałaś;)tak zwyczajnie a jednak chwyta za serducho;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się wzruszyłam, lubię czytać i zaglądać do ciebie

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyczuwam nutkę smutku, że cieszysz się szczęściem innych, a Tobie go brakuje, ale miły wieczór na szczęście przegonił smuteczki.
    Pozdrawiam. :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale spędziłaś swój dzień. Z dnia codziennego Alicjo spróbuj choć małe , swoje chwile wyłuskać. Zawieszki cudne , a w komplecie z dyniami miodzio. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak za oknem coraz mniej tego światła i jesiennego ciepłego słoneczka.
    Takie spacery jak Twój są niezwykłe. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudnie opisałaś uroki jesieni i piekne zdjecia :) fantastyczne zawieszki do dyni :) dziękuję za udział w mojej zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wpis, idealnie współgrający z jesienną aurą. I jego przekaz tak prosty, a tak czasami trudny do osiągnięcia w codzienności zdarzeń...
    I pięknie tam u Ciebie, taką jesień lubię. I te zawieszki wpadły mi w oko. I poczułam zapach pieczonych jabłek! Aż nie chce mi się stąd wychodzić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie spacery są najlepsze :) mnie udało się pospacerować po miejskim parku w ubiegłym tygodniu, gdy było tak ciepło :) Oby pogoda dała nam jeszcze klika takich ciepłych dni.
    Bardzo podobają mi się Twoje jesienne dynie :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesień jesień czas zadumy. Lubię takie chwile gdy mogę gdzieś leniwie się udać, usiąść i patrzeć na ludzi. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały opis zwyczajnego-niezwyczajnego dnia :)
    Zawieszki superowe!

    OdpowiedzUsuń
  13. U Ciebie zawsze uroczy klimat! Piękny dzień!
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo nastrojowy wpis, taki ciepły i domowy... przeczytałam i obejrzałam z prawdziwą przyjemnością... Fajnie piszesz o tych wycinkach codzienności :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak pięknie i jesiennie u Ciebie :) Taką jesień lubię, nie przepadam za pluchą i nagimi drzewami...

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj ! Piękne są te Twoje okolice. Gdy człowiek ma tzw. wolną głowę - może zauważyć to, czego nie zauważają inni. Skądś trzeba czerpać tą radość !
    Pooglądałam też Twoje piękne anioły i kawałek urodzajnego ogrodu. Odchodzę zachwycona ! Pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne te jeziora i ich otoczenie😊 Ja też lubię spacerować i przyglądać się ludziom i przyrodzie w wolnych chwilach.Niestety ładna jesień już chyba za nami, a co dziś za oknem nie nastraja do spacerów, ale za to do twórczej pracy tak 😀 Dziękuję za odwiedziny w Zaciszu i pozdrawiam cieplutko.Ania

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesiennie opisałaś jesień jesienną! Pozdrawiam jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny, nostalgiczny, refleksyjny tekst...

    OdpowiedzUsuń
  20. Lindas imagens. Gostei. Feliz semana. cumprimentos.

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz wielki i cenny dar dostrzegania piękna wokół siebie i cieszenia się małymi rzeczami. To piękne i cenne, więc pielęgnuj to w sobie. Dziękuję za wizytę u mnie i ciepłe słowa. Pozwól, że zagoszczę u Ciebie na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawno mnie u Ciebie nie było :( z braku czasu... :( dlatego baaaardzo dziękuję i doceniam, że jeszcze do mnie zaglądasz :) U ciebie jak widzę robótkowo nie mało się dzieje|! prawdziwa różnorodność i piękno! nie zdołam skomentować wszystkich prac więc napiszę zbiorczo - pięknie tworzysz :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny post, piękne zdjęcia! A z dyniek stworzyłaś cieplutki jesienny klimat. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak dawno nie miałam takiego dnia... Oczywiście i u mnie bywają wolne od pracy godziny, ale wówczas jest tyle spraw do załatwienia. Cóż natknęłaś mnie, muszę zrobić sobie wolne, prawdziwe wolne, od wszystkiego oprócz celebrowania życia. Dziękuję! :) PS. nawet jesień u Ciebie jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczne zdjęcia.Cudowny post napisałaś.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń