Muzyka głośno wdzierająca się w ten nowy kalendarzowy początek nie zagłuszyła jak co roku myśli lękliwych przeplatanych małymi iskierkami nadziei .
Jaki będzie ten kolejny rok? Minęło kilkanaście godzin i już wiem że nie będzie łatwo. Powtarzam sobie, że kolejny raz trzeba zacisnąć zęby i brnąć w ten nieprzychylny świat. Bo jak go nazwać gdy głowa pęka od ciągle słyszanych słów : szybciej... lepiej... Tak więc z przyklejonym uśmiechem na ustach , chcąc każdego zadowolić, wyprostowana, to znów zgięta wpół bo są ważniejsi ode mnie, śmigająca na obcasach, szurająca kolanami po betonie bo sytuacja tego wymaga czasami czuję się jak po zawodach gimnastycznych (wyprost... skłon... wyprost... trucht... przysiad...). Tylko jakoś oklasków nie słyszę po ukończeniu kolejnego etapu zmagania z życiem.
Powłócząc nogami , z bolącym krzyżem, zapominając już że ktoś przebiegając obok przypadkiem, od niechcenia życzył mi miłego wieczoru, mogę w końcu o 22ej zdjąć maskę zachwytu nad światem, nieszczerymi, bezdusznymi ludźmi...
Już i moja nadzieja na lepsze kuleje, ale mówią że ona umiera ostatnia. Jeszcze coś się tam tli dobrego we mnie gdy wszystko na chwilę cichnie i wiem że w domu na mnie czeka dobro, zaufanie, spokój, pomoc....
Nadzieja to rodzina, dom...
Otulona ciepłem płynącym od bliskich, z dobrymi słowami będącymi miodem na rozedrgane myśli, wtulona w koc z kubkiem herbaty z imbirem zamykam się na chwilę przed tym innym, gorszym światem. Szkoda tylko że tych chwil wolnych od mrocznych myśli i wrogich ludzi jest tak mało.
Życzę nadziei i dobroci płynącej od innych w tym Nowym Roku.
Jedni przybywają inni odchodzą z grona obserwatorów więc tym goręcej pozdrawiam wierne moje Obserwatorki i witam nowe dziękując jednocześnie że zechciałyście wstąpić w moje wirtualne progi :-).
(Te piękne kolczyki dostałam od Dasandy - pisałam o tym tu )
Pięknie napisane. Rodzina jest najważniejsza i jest wszystkim. Również dużo dobroci i dobrych ludzi na twojej drodze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam te twoje rozmyślania i czasem mam podobne do twoich , ale głowa do góry, nie oglądam się wstecz i do przodu serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio nieustannie mam takie przemyślenia... życie... Tobie również nadziei i żebyś spotykała na swojej drodze dobrych ludzi :)
OdpowiedzUsuńMasz rację... świat pędzi za szybko...
OdpowiedzUsuńWięc korzystajmy z każdej chwili, aby się wyciszyć i nasycić bliskością Rodziny i ciepłem Domu.
Dobrego roku, Alicjo :-)
życzę ci wszystkiego dobrego w Nowy Roku, dystansu do tego pędzącego świata, optymizmu i wiary w dobro, bo bez tego to już po nas:)))))
OdpowiedzUsuńściskam mocno,
Anna
A więc jest nadzieja:)
OdpowiedzUsuńMoim sposobem na takie smuteczki jest posiadanie własnego, wewnętrznego świata. Dużo słońca, uśmiechu i siły na ten Nowy Rok :-)
OdpowiedzUsuńŻycie toczy się dalej...Trzeba mieć marzenia i iść do przodu...Samych wspaniałych chwil Ci życzę w 2018r...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTo wielkie szczęście, że masz z kim dzielić chwile wytchnienia, gorzkie myśli nawiedzają nas wszystkich, czasami trzeba im dać dojść do głosu...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci lepszych dni, uśmiechu i wszystkiego najlepszego.:))
Ja też ci życzę aby mimo wszystko dobrych chwil w twoim życiu było jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i życzenia:) Dla Ciebie na ten Nowy Rok wytrwałości, wiary i siły. Abyś na swojej drodze spotykała wspaniałych ludzi i miała więcej czasu dla siebie oraz uśmiechu, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDobrego roku kochana :)
OdpowiedzUsuńPoruszający post. Cieszę się, że mogę Cię poznawać. Ja również wiem, że ten rok nie będzie łatwy i nie musi być. Ważne, by był magiczny i obfitujący w piękne momenty. Rodzina jest najważniejsza, to nasza siła, oparcie, największy dar. Na szczęście obie mamy cudowne rodziny. Ja Ci klaszczę. Życzę, by chwil dla siebie było więcej, by otaczali dobrzy ludzie. Mnie ostatnimi czasy spotyka wiele smutków, wielu ludzi zawodzi, naprawdę wielu, ale skupiam się na bliskich, na ludziach mi życzliwych. Nigdy się nie poddawajmy. Wierzę, że będzie dobrze. Najserdeczniejsze uściski.
OdpowiedzUsuńPs. Urocze zdjęcia. :)
Ach życie ! Wspaniale budowałaś to napięcie, żeby na koniec tak pięknie spuentować:) W życiu niestety piękne są tylko chwile i jest wspaniale gdy można je dzielić z rodziną. Jak najwięcej takich chwil w Nowym Roku Alicjo Ci życzę! Buziaki :)))
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwie opisałaś z czym przyszło nam sie zmagać.Niestety. Ale trzeba być dobrej myśli,że w nowym roku będzie tylko lepiej:)
OdpowiedzUsuńPiękny, wzruszający wpis. Trafiłaś nim w moje serce:)Pozdrawiam Cię gorąco i życzę więcej chwil z dala od tego obojętnego świata.
OdpowiedzUsuńCudowy i wzruszający post Alu ! Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowy 2018 roku, dużo radości samych wyjątkowych chwil :)
OdpowiedzUsuńNadzieja to rodzina, dom...i tego się trzymaj. A ludzi w maskach omijaj. Nie zapominaj, że są i tacy jak Ty kreatywni, wrażliwi. I na nich właśnie staraj się budować swój pogląd na temat świata.
OdpowiedzUsuńŻyczliwości i łask z nieba Ci życzę w tym nowym roku.
Maravilhosas imagens. Feliz ano novo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wpis chwytający za serce. Życzę Ci samych dobrych ludzi na Twojej drodze i jak najwięcej radości w tym dziwnym świecie : )Anioły z poprzedniego wpisu są przecudowne i widać po nich,że stworzyła je osoba o dobrym sercu : )
OdpowiedzUsuńPiękny wpis. Łapie za serducho. A zdjęcia są cudne. kolczyki mega, a to zdjęcie z jelonkiem czy sarenką magiczne.
OdpowiedzUsuńWspaniały post. Dobrze,że masz wsparcie w rodzinie. Życzę Ci dużo pozytywnych myśli i wokół cudownych i życzliwych ludzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Alicjo, dużo dobrych ludzi wokół Ci życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Eva
Mam wrażenie, że z Twojego posta smutek wyziera.
OdpowiedzUsuńAle widać, że nie brakuje Ci poczucia humoru.
W Nowym Roku życzę , żeby ten dystans do życia, poczucie humoru nie opuszczało Cię ani na trochę, a także zdrowie, miłość i twórcze inspiracje.
Alicjo! Życzę Ci wielu wspaniałych chwil, dalszego wsparcia w rodzinie i wielu twórczych pomysłów.
OdpowiedzUsuńNiech rok będzie dobry!
OdpowiedzUsuńpiękne kolczyki:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję za zaproszenie :) Jestem. Życzę aby wszystkie czarne myśli gdzieś się ulotniły, niech otoczy cię krąg życzliwych ludzi :) Życie jest piękne, wiesz? Chociaż czasem nie jest lekko, to i tak jest piękne :)
OdpowiedzUsuńCzytam ...jakbym czytała samą siebie. I już wiem że nie jestem ani nienormalna, ani ta gorsza. Zmagam się z życiem i trudnym czasem oraz różnymi ludźmi. Często się zastanawiam czy to ja jestem nie taka czy oni. Cieszę się małymi rzeczami, programem w telewizji, kupionym narcyzem, prymulką, cieszę się zdrowiem i szczęściem rodziny. Dom to dla mnie całe życie i całe szczęście...Fajnie że jesteś :).
OdpowiedzUsuńKochana nikt przy narodzinach nie zapewnił nas,że życie będzie bajeczne a ludzie jak miód. Musimy sie z codziennościa brać za bary i ...wygrywać mimo bólu i oczu pełnych łez.Dom to i mój azyl,do którego wracam z uśmiechem czasem tylko w duszy. Dom to miejsce ,w któtym ładuje akumulatory czasem do nierównej walki. Gdyby ktoś pytał czy mimo wszystko kocham życie bez zastanowienia odpowiedziałabym,że tak bezgranicznie. Tobie życzę tego samego.Tylko radosnych dni w 2018 Roku.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to życie jest tak urządzone, może dla jednych tak, że mają i w pracy i w domu sielankę, a inni i tu i tam piekło, opcja z pracą nie za bardzo fajną ale azylem w domu jest jeszcze nie najgorsza, bo zawsze masz nadzieję na to wytchnienie :) i mając to na uwadze, lepiej znosi się te niewygody, polecam Ci film, "Defending your life" o człowieku który zginał w wypadku samochodowym i trafia w zaświaty gdzie jego życie poddawane jest ocenie a dokładnie jego wszystkie strachy i obawy i wybory- możemy po prostu się boimy swojej pracy, tego kogo spotykamy i tego co nas spotka i z tego powodu jest ten dyskomfort, może jednak trzeba na te niedogodności spojrzeć jak na to, że poddano nas próbie jak sobie z tym poradzimy:) tak sobie filozofuję teraz, ale często poddaje refleksji to - co mnie spotyka i myślę, że zawsze jest to "po coś" tak czy siak trzymaj się mocno i nie poddawaj, bo wszystko zależy od naszego spojrzenia i nastawienia - a jak ma być dobrze to i będzie :) buziaki!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki + uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńKochana, przeoczyłam ten wpis. Na ten Nowy Rok życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia, ale również i w tej samej mierze dużo ludzkiego dobra wokół. Bardzo ciepło do serca Cię przytulam :-) Ania
OdpowiedzUsuńalice, I wish you a lot of good people around you.
OdpowiedzUsuńหนังระทึกขวัญ
Alusiu, jestem, choć ostatnio rzeczywiście mało mnie na blogosferze, a w tym roku, to pierwszy raz. Właśnie wróciłam z ferii zimowych i zasiadłam sobie do komputera i tak mnie poruszył ten wpis. Minął już od niego miesiąc i mam nadzieję, że przez ten czas u Ciebie samopoczucie lub chociaż ogląd sytuacji zmienił się na lepsze. Czasem są takie okresy w życiu, w których wydaje nam się, że wszystko idzie nie tak, ale wiem, że że dzieje się tak w jakiś celu - w jakim, to często okazuje się dopiero po czasie. Trzeba przyjąć, że życie to lekcja, a zadania z jakiegoś powodu są czasami bardzo trudne do rozwiązania. Alusiu jest w Tobie tyle ciepła, subtelności i wrażliwości, że mogę się domyślać, jak ciężko może Ci być - takim ludziom trudniej jest się odnaleźć w tym, wcale nie najlepszym, ze światów. Ale nie trać nadziei, ani w ludzi, ani w lepsze jutro - zasiewaj ziarenka dobrych myśli i pielęgnuj je - one kiedyś wydadzą wspaniałe owoce!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię cieplutko
A tu wyszukałam dla Ciebie mój wpis a propos nadziei - może się przyda. ;)
http://marzeniami-malowane.blogspot.com/2015/03/a-wiosna.html
Buziaki