Tego jeszcze nie było. Do glinianego wypalonego metodą raku korpusika przymocowałam białe piórka.
Skrzydła w całej okazałości.
Piękne komentarze zostawiłyście pod ostatnim postem. Wspaniale się czytało. Dziękuję :-).
Witam serdecznie nowe obserwatorki i pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :-).
Jak widać potrzeba matką wynalazku.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa praca, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe i bardzo oryginalne ...i przede wszystkim piękne ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaka inna,nietypowa praca,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała praca:)) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAnioł pięknie wygląda z tymi puchowymi skrzydłami, chociaż i bez nich też:)) pozdrawiam nadal zimowo i śniegowo:)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca :-) Pięknie się prezentuje z tymi skrzydłami :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest oryginalny bardzo, ta korona jest urocza
OdpowiedzUsuńOd razu nabrała lekkości :) Kobieta zmienną jest :)
OdpowiedzUsuńZe skrzydłami chyba lepiej - pięknie wygląda każdy detal tej pracy - podziwiam i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSkrzydła z piór dodały jej niepowtarzalnego i trochę tajemniczego uroku ! Super Alu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Trudno wykonać dwa takie same egzemplarze z ceramiki. Pomysłowe skrzydełka . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Skrzydła są bardzo pomysłowe i jest tak jakby, magicznie :DDD.
OdpowiedzUsuńPraca dość tajemnicza, daje dużo możliwości interpretacji 🙂
OdpowiedzUsuńDruga odsłona skrzydeł oryginalna i ciekawa!
OdpowiedzUsuńŁączenie różnych materiałów daje niezwykłe efekty. Mnie podoba się też bardzo naszyjnik...
OdpowiedzUsuńAlu pięknie, te skrzydła dodały takiej lekkości i zwiewności. Jestem nieustająco pod wrażeniem Twoich glinianych prac <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Niesamowicie pięknie wyglądają te skrzydła. Cudnie się wszystko prezentuje. <3
OdpowiedzUsuńDla mnie BĄBA! :)
OdpowiedzUsuńintrygująca forma ...
OdpowiedzUsuńCiekawe..
OdpowiedzUsuń