Gdy masz już dosyć myśli, słów, pośpiechu, twarzy skrzywionych bo coś komuś nie wyszło , gdy chciałabyś uciec od tego wszystkiego tam gdzie pieprz rośnie, gdzie raki zimują, gdzie jest koniec świata i jeszcze dalej tylko nie ma nikogo kto by ciebie tam zabrał lub chociaż wskazał drogę, wtedy pozostaje ci stworzyć swój własny skrawek raju trwający chociaż chwilkę. Może to będzie hamak zawieszony gdzieś w gałęziach kwitnącej jabłoni, może koc rozłożony na trawie wśród kwitnących stokrotek i mleczy, może ławeczka na tarasie, z której podziwiasz ostatnie promienie zachodzącego słońca , może wygodny fotel, w którym przysiądziesz z kubkiem herbaty i kawałkiem ciasta... Ale jeśli nie ma w twojej ukochanej szufladzie ( ja mam taką szufladę ) już ani cukiereczka ani małego ciasteczka wyczaruj sobie sama czarodziejskie ciastko do zadań specjalnych - mufinkę a nawet więcej mufinek.
Mufinki z czekoladą
około 20 sztuk
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
175 g cukru
100 g gorzkiej czekolady
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki cukru wanilinowego
250 ml mleka
9 łyżek oleju
2 jajka
2 łyżki kakao
Mąkę przesiać i zmieszać z pozostałymi suchymi składnikami. Do drugiej miski wbić jajka i ubić mikserem. Dodać olej i wymieszać , wlać mleko i znowu wymieszać mikserem. Sypkie składniki połączyć z jajkami, olejem, mlekiem. Miksować do uzyskania jednolitej masy. Czekoladę utrzeć na tarce o dużych oczkach lub pokroić w małą kostkę .Dodać do ciasta i ostrożnie wymieszać za pomocą łyżki. Foremki wyłożyć papilotkami papierowymi i wypełnić ciastem do 2/3 wysokości. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20 minut. Gotowe babeczki można posypać cukrem pudrem.
Na pewno to nie jest przepis na życie bez trosk i pośpiechu ale mufinki według tego przepisu są naprawdę pyszne. Raj dla podniebienia.
Wszystko co czekoladowe-uwielbiam,przepis wędruje do sprawdzenia:)
OdpowiedzUsuńWszak wiadomo od niepamiętnych czasów, ze słodkości poprawiają humor :)
OdpowiedzUsuńmmmm PYCHOTA:) Twoje mufinki wyglądają smakowicie...nie umiem piec ale uwielbiam wszystko co czekoladowe...pozdrawiam ciepło i dziękuje za odwiedziny:) zapraszam ponownie będzie mi miło...:)
OdpowiedzUsuńMniamuśne? Uwielbiam czekoladę i muffinki, więc zestawienie wprost dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, ciekawe czy kwiaty niezapominjek są jadalne, bo wyglądają smakowicie? ;))
Pa, Ewa
Smacznie wyglądają!Ja robię marchewkowe,znikają natychmiast!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła !, a ja nadal mam zepsuty piekarnik !
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda. Muszę spróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuffinki wyglądają przepysznie. Mam wszystkie składniki w domu więc jutro lub w sobotę zabieram się do roboty!! Akurat będzie na Dzień Dziecka dla mojej córci :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńP.S. Robisz piękne zdjęcia kwiatów (piszę tylko o kwiatach bo jeszcze wszystkich fotek nie widziałam :-) )
Muszę jak najszybciej wypróbować Twój przepis! Muffinki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńW sam raz na chwilkę zapomnienia:)))
OdpowiedzUsuńMniam - wyglądają pysznie :))
OdpowiedzUsuńTez chce takie muffinki, na pewno skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń